reklama
reklama

Egzaminatorzy WORD znowu strajkują. W Łodzi dziennie odwołuje się ponad 100 egzaminów!

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: google maps

Egzaminatorzy WORD znowu strajkują. W Łodzi dziennie odwołuje się ponad 100 egzaminów! - Zdjęcie główne

Do pracy w tym tygodniu przyszło tylko pięciu egzaminatorów | foto google maps

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Egzaminatorzy z całej Polski ponownie przystąpili do strajku. Sytuacja jest naprawdę trudna, również w Łodzi.
reklama

Od początku tygodnia wiele osób, które miało zaplanowane egzaminy na prawo jazdy, usłyszało, że został on odwołany i musi być przełożony na inny termin. Sytuacja jest trudna również w Łodzi. Jak poinformował nas szef placówki - Piotr Romek, dziennie w WORD odwoływanych jest 140 egzaminów. 

Egzaminatorzy chorują. Pracownicy Biura Obsługi Klienta też! 

Sytuacja jest dynamiczna, na razie nie wiadomo, kiedy unormuje. Powodem jest strajk. W Łodzi, na 24 egzaminatorów, do pracy przyszło tylko pięciu. Pozostali przedstawili zwolnienia lekarskie. 

Są to w większości przypadków zwolnienia do końca tygodnia. Wiadomo jednak, że to może się zmienić, że lekarz może je przedłużyć

tłumaczy Piotr Romek i dodaje, że do egzaminatorów dołączyli również pracownicy Biura Obsługi Klienta, przez co, trzeba było zorganizować zastępstwo, po to, by miał, kto informować kursantów o tym, co się dzieje i możliwości przełożenia egzaminu na inny termin.

Tak sytuacja wygląda w oddziałach łódzkiego WORD

Zdaniem Piotra Romka, strajk może potrwać dwa tygodnia, a nawet dłużej. 

Powiem szczerze, że jestem zdruzgotany tą sytuacją. Strajkujący tłumaczą, że nie jest ich zamiarem uderzanie w dyrekcje ośrodków czy kursantów. Ale proszę mi powiedzieć, kto na tym najbardziej traci. Ja nie mam na myśli nas, pracowników WORD-u. Ale proszę pomyśleć o osobach, które potrzebują tego prawa jazdy, powiedzmy do pracy. Nierzadko jest tak, aby przyjść na egzamin, ludzie zwalniają się wcześniej z pracy, albo ze szkoły, teraz się okazuje, że go nie będzie. Przepraszam te osoby, wiem, że to jest niekomfortowa sytuacja. To nie jest tak, że oni są dla nas, to my tu jesteśmy dla nich, a teraz część z nas odwróciła się do nich plecami. To nie jest dobre rozwiązanie. 

Sytuacja podobnie wygląda w oddziele w Sieradzu, gdzie odwoływanych jest 110 egzaminów. Natomiast oddziały w Skierniewicach i w Piotrkowie Trybunalskim pracują bez większych zmian. Teoretycznie więc można tam przepisać się na egzamin. Dyrektor łódzkiego WORD-u informuje nas, że według przepisów, egzaminator może przeegzaminować dziewięć osób, w nagłych przypadkach, z którą mamy do czynienia teraz, najwyżej 10 (chodzi o egzamin na kategorie B). Oznacza to, że czas oczekiwania na egzamin może nam się wydłużyć. 

Jedyne co mogę poradzić tym, którzy czekają na egzamin, to to, żeby się uzbroili w cierpliwość. Mam nadzieję, że ta sytuacja w końcu się unormuje i wszystko wróci do pierwotnego stanu. 

Chcą podwyżek oraz zmian zasad egzaminowania 

Sytuacja jest trudna w większości ośrodków w Polsce. Egzaminatorzy zaznaczają, że są zdeterminowani. Walczą o podwyżki oraz o zmiany w przebiegu egzaminu. Wojciech Dusza z Komisji Egzaminatorów RP w rozmowie z dziennikarzem RMF24 mówi, przyznał, że "światełka w tunelu nie widać"  

Od 2 miesięcy ministerstwo deklaruje, że powoła zespół roboczy, by procedować kwestie związane z naszymi postulatami. Do dzisiaj nie ma tego prostego zarządzenia, takie jest podejście ministerstwa. My jesteśmy zawsze gotowi do rozmów. Nawet jeżeli dzisiaj byłaby sytuacja, że dostalibyśmy zaproszenie, by o dwunastej w nocy stawić się w ministerstwie, bylibyśmy gotowi do rozmów.

Dusza tłumaczył, że obie kwestie o które walczą, są dla nich ważne. Dla przykładu przybliżył sytuacje, kiedy to zestresowany kursant zapomni, gdzie sprawdza się olej i mimo że później w ruchu drogowym nie popełni żadnego błędu, to i tak musi otrzymać wynik negatywny. Te przepisy, jak podkreśla, muszą się zmienić. 

Jeżeli chodzi o kwestie finansowe, to pensje egzaminatorów mają być podobne jak w roku 2007. 

Pokazałem w jednym z wywiadów pasek z wypłaty egzaminatora, gdzie ta pensja jest poniżej 3 tysięcy złotych. Jak egzaminator w takim mieście Kraków, Warszawa, Łódź ma żyć za takie pieniądze, gdzie przez 3 lata nie ma prawa podnosić kwalifikacji i mieć możliwości na zwiększenie swojego wynagrodzenia?



reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama