reklama
reklama

Emocje wokół marszu i na marszu łódzkich kibiców przeciwko imigrantom. Na jeden z balkonów wrzucono petardy [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Joanna Chrzanowska

Emocje wokół marszu i na marszu łódzkich kibiców przeciwko imigrantom. Na jeden z balkonów wrzucono petardy [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
29
zdjęć

Kibice ŁKS-u i Widzewa Łódź przeszli we wspólnym marszu przeciw imigracji. | foto Joanna Chrzanowska

Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości ŁódźKibice ŁKS-u i Widzewa na jednym marszu przeciwko imigracji. Dołączyły do nich środowiska narodowe. Manifestację obstawiało mnóstwo policji. Wydarzenie odbiło się szerokim echem w mediach społecznościowych. Głos zabrał m.in. przewodniczący Rady Miejskiej, Bartosz Domaszewicz.
reklama

Wspólny marsz zwaśnionych klubów ŁKS-u i Widzewa

To drugi raz, kiedy kibice zwaśnionych klubów ŁKS-u i Widzewa maszerowali wspólnie. Ostatnio 20 lat temu, po śmierci papieża Jana Pawła II.

- Na pewno nie pogodzimy się w kwestiach kibicowskich, ale jesteśmy Polakami i to nas łączy, dlatego ta inicjatywa

- mówi pan Kamil z Dąbrowy, kibic ŁKS-u, który na marsz przyszedł z żoną Żanetą.

- Nie jesteśmy przeciwko imigracji w ogóle. Sprawdzajmy imigrantów. Chcemy czuć się bezpiecznie w naszym kraju, w naszym mieście. Ostatnie wydarzenia z Torunia, miejscowości Nowe czy na granicy bardzo nas niepokoją

- dodaje pani Żaneta.

reklama

Małżonkowie podkreślają, że nie reprezentują skrajnej prawicy, a w 2023 roku głosowali na Platformę Obywatelską.

Petardy na balkonie i zbita szyba

Poza kibicami w marszu wzięły jednak udział środowiska narodowe. Obecny był m.in. Tomasz Grabarczyk z Konfederacji. Pojawił się także Łukasz Rzepecki, doradca prezydenta RP. Manifestacja przeszła od pl. Wolności pod Urząd Miasta Łodzi. Przemawiający nawiązywali do sytuacji na granicy z Niemcami, a także śmierci 24-letniej Klaudii z Torunia. Kobieta zmarła po ataku przez Wenezuelczyka. W Nowem z kolei (również kujawsko-pomorskie) Kolumbijczyk zabił 41-letniego Grzegorza.

Manifestanci wykrzykiwali antyunijne i antyimigranckie hasła: "Polska dla Polaków", "Stop masowej imigracji", "Precz z Unią Europejską". Wiele osób przyszło z biało-czerwonymi flagami.

W pewnym momencie, tuż po starcie z placu Wolności,  między nimi a mieszkańcami stojącymi na balkonie doszło do wymiany zdań. W kierunku balkonu poleciały petardy hukowe.

Efektem jest stłuczona szyba. Kibice używali też rac, ale po interwencji prowadzących, je zgasili. Policja podkreśla, że podczas marszu nie doszło jednak do zamieszek.

Emocje wokół marszu kibiców w Łodzi

Manifestację obserwowali przechodnie, pracownicy sklepów i punktów gastronomicznych, okoliczni mieszkańcy. Robili zdjęcia, kręcili filmiki.

- Przyszłam tu z ciekawości. Jestem fanką ŁKS-u, ale nie zgadzam się z przekazem i stylem manifestujących. Nie podoba mi się agresywny i wykluczających język. Rozumiem strach, ale uważam, że to państwo jest od ochrony granic

reklama

- przyznaje Julia, studentka socjologii z Łodzi.

- Każda skrajność, na prawo lub na lewo prowadzi do skrajnych wniosków

- dodaje jej znajomy, Mateusz, student informatyki z Wrocławia.

Na Piotrowskiej spotkaliśmy też gdańszczankę, która przyjechała do Łodzi służbowo na konferencję. 

- Nielegalna imigracja nie jest ok, ale imigracja sama w sobie nie jest czymś złym. Przecież Polacy migrują za pracą

- mówi pani Anna z Gdańska.

Ostre reakcje łódzkich polityków

Same zapowiedzi marszu wywołały ostre reakcje łódzkich polityków. Głos zabrał m.in. Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej.

"My w Łodzi umiemy żyć zgodnie. Niezależnie od przekonań politycznych, wyznania, orientacji czy koloru skóry. Razem budujemy Nasze Wspólne Miasto. W Łodzi nie ma miejsca na prześladowania a „Nigdy więcej” oznacza „Nigdy więcej”

reklama

- napisał w mediach społecznościowych.

Radny Kosma Nykiel (Łódź Cała Naprzód) stwierdził z kolei, że w Łodzi nie ma miejsca na nienawiść.

"Od zawsze nasze miasto tworzyli ludzie pochodzący z różnych regionów czy państw - to dzięki nim, ich zapałowi i pracowitości Łódź była najszybciej rozwijającym się miastem Europy w XIX wieku. Byliśmy miastem bez konfliktów narodowościowych i pogromów. Chciałbym, by zostało tak na zawsze.  Nie godzę się, by ksenofobia nadawała ton życiu Łodzi, łodzianek i łodzian w roku 2025"

- napisał. 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo