W Wielkiej Brytanii w ciągu ostatniej doby wykryto 21 915 nowych przypadków zakażenia koronawirusem. Liczby są zatem bardzo zbliżone do tych, które w ostatnich tygodniach odnotowujemy w Polsce.
!reklama!
Angielski lockdown będzie obowiązywał od najbliższego czwartku do początku grudnia. W tym czasie ludzie powinni pozostawać w domach, z wyjątkiem nielicznych uzasadnionych przyczyn, a osoby z różnych gospodarstw domowych nie będą mogły się spotykać w zamkniętych przestrzeniach. Zamknięte mają zostać wszystkie puby, bary i restauracje, a także sklepy z wyjątkiem tych, które sprzedają artykuły pierwszej potrzeby.
W związku z rosnącą liczbą zakażeń część Polaków zaczęła się obawiać drugiego lockdownu także w naszym kraju. Do tej sprawy odniósł się minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak podaje Radio ZET, powołując się na jego wywiad z PAP, szef resortu zdrowia oświadczył, że "nie wyobraża sobie scenariusza, w którym mielibyśmy do czynienia z ponownym zamknięciem całego kraju”.
- Niemniej mogą znaleźć się regiony, które będą - jak obecnie - mieć większe obostrzenia, ale zdecydowanie lockdown w skali kraju nie będzie miał miejsca - przekazał minister Niedzielski.
Słowa ministra zdrowia wlewają nieco optymizmu w serca przedsiębiorców, ale niestety zdania na ten temat w rządzie są podzielone.
Jeszcze w sierpniu wiceminister finansów Piotr Patkowski w jednym z wywiadów ujawnił, że w Polsce może zostać wprowadzony kolejny lockdown i czeka nas „wielkie zamykanie gospodarki jesienią i punktowe wyłączania sektorów gospodarki”.
Źródło: o2.pl, onet.pl, planeta.fm, polsatnews.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.