Pierwotnie remont 650-metrowego odcinka ulicy Nawrot miał zakończyć się jeszcze w 2018 roku. Prace rozpoczęły się w lipcu i miały zostać ukończone w grudniu. Tymczasem okazało się, że remont trwał ponad rok i był przyczyną nie tylko ogromnego niezadowolenia okolicznych mieszkańców, ale także powodem znacznych strat przedsiębiorców, prowadzących tutaj swoje biznesy.
Najsłynniejszym wydarzeniem był happening właścicielki gofrowni , której zdjęcia na dmuchanym flamingu obiegły całe miasto. W ten sposób chciała ona zwrócić uwagę na fakt, że przedłużający się remont negatywnie wpływa na przychody przedsiębiorstw działających na ulicy Nawrot.
Termin oddania ulicy do użytku był przekładany kilkukrotnie. Jako ostatnią podawano datę 1 października 2019 roku. Ostatecznie ruch na ulicy został przywrócony 14 października. Warto pamiętać, że odbyło się to warunkowo. Formalnie remontowany fragment ulicy Nawrot jest nadal placem budowy, a więc za wszystko odpowiada tutaj wykonawca robót. Odbiór techniczny i końcowy są zaplanowane na listopad. W tej chwili na Nawrot konieczne są jeszcze prace wykończeniowe.
- Pewne roboty wykończeniowe zostały do zrobienia. Plany są takie, żeby te roboty zakończyły się do końca miesiąca października. W miesiącu listopadzie odbędą się odbiory techniczne i odbiór końcowy - powiedział Andrzej Mikołajewski, Naczelnik Wydziału Rewitalizacji Obszarowej w Zarządzie Inwestycji Miejskich
Co dokładnie zostało jeszcze do zrobienia?
- Z robót wykończeniowych zostało jeszcze do posadzenia kilkanaście drzew. Do tego końcówka chodników na wysokości skrzyżowania Sienkiewicza z Nawrot. Są dwie szykany po drodze (…) Dzisiaj trwa włączenie wodociągów, więc myślę, że ta szykana na wysokości Nawrot 9/11 powinna do końca tygodnia zniknąć. (…) Myślę, że na koniec miesiąca października [ruch samochodowy – przyp. red.] na Nawrot będzie na całej szerokości drogi - dodał Andrzej Mikołajewski
Jak powiedział Andrzej Mikołajewski, opóźnienia w realizacji remontu ulicy Nawrot były spowodowane m.in. uszkodzeniem przez PGE armatury na wodociągu wykonanym przez Łódzką Spółkę Infrastrukturalną. To spowodowało konieczność naprawy szkód i przełożenia wcześniej zaplanowanych etapów robót. W ten sposób modernizacja, która miała trwać pół roku, zakończyła się po prawie 15 miesiącach.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.