Zdaniem łodzian, w tych miejscach najczęściej łamiemy przepisy
Poprzez facebookowy profil redakcji TuŁódź zapytaliśmy mieszkańców, w których miejscach Łodzi najczęściej dochodzi do łamania przepisów ruchu drogowego. Większość wskazanych sytuacji odnotowano na terenie centrum miasta i w Śródmieściu.
– Też pytanie. Skręt z Kościuszki w 6 sierpnia. W godzinach szczytu auta po 6 sierpnia jadą prawie jedno za drugim. A na całym odcinku obowiązują tylko wjazdy docelowe. Z resztą po drugiej stronie wcale nie jest lepiej - kilka razy w tygodniu widzę kierowców wjeżdżających na zakazie od Sienkiewicza pod prąd. Aż chciałbym, by kiedyś policja stała na obu końcach tych ulic i spisywała łamiących przepisy... – komentuje łodzianin.
– Nagminnie problem pojawia się na skrzyżowaniu marszałków na pasie do skrętu w lewo w Śmigłego-Rydza. Tam zawsze ktoś się wepchnie i będzie chciał łamać przepisy – mówi jeden z kierowców.
Pojawiły się też inne przykłady wskazujące na problemy w pobliżu ul. Piotrkowskiej.
– Na Roosevelta samochody notorycznie jadą pod prąd od ul. Piotrkowskiej – napisała mieszkanka.
Na kwestię łamania przepisów w sąsiedztwie budynku urzędu marszałkowskiego zwrócił uwagę Krzysztof Komorowski z profilu Łódzkie Drogi.
– Piłsudskiego nr 12 budynek urzędu. Na odcinku około 50 m wyłączone jest z użytkowania droga rowerów prawidłowo oznaczona znakami pionowymi natomiast objazd dla rowerzystów poprowadzono dla dwóch kierunków ul. Roosevelta. W tym miejscu rowerzyści rozjeżdżają pieszych, a ani Straż Miejska ani Policja nie robią tutaj systematycznych akcji nakładania mandatów – wskazuje społecznik.
Pojawiły się też uwagi o charakterze ogólnym. Część mieszkańców zwracała uwagę na parkowanie w miejscach niewyznaczonych, co skutkuje zamianą trawników w dzikie parkingi.
CZYTAJ TAKŻE >>> Nowe fotoradary będą łowić kierowców w Łodzi!
Łódzka policja o grzechach kierowców
Do Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Łodzi spływają wiadomości od mieszkańców, wskazujących na konkretne problemy związane z łamaniem przepisów w różnych częściach miasta. Informacje o wykroczeniach obywatele mogą zgłaszać również poprzez Krajową Mapę Zagrożeń – internetowy rejestr pozwala na bieżąco monitorować wybrane kategorie przestępstw i wykroczeń jak i zagrożenia, które w subiektywnym odczuciu mieszkańców negatywnie wpływają na ich poczucie bezpieczeństwa.Każdorazowo policja musi podjąć interwencję w sprawie konkretnego zgłoszenia. Różnica polega na czasie reakcji służb – w przypadku zgłoszenia sygnalizowanego w Krajowej Mapie Zagrożeń policjanci muszą podjąć interwencję w ciągu 5 dni, a w przypadku zgłoszenia mailowego okres odpowiedzi wydłuża się do 30 dni.
– W sprawie wymienionej przez mieszkańców ulicy Roosevelta mieliśmy bardzo wiele zgłoszeń w zeszłym roku, zaraz po zmianie oznakowania. Reagowaliśmy na zachowania kierowców i niestety wielu z nich skończyło z mandatami. W tym samym miejscu wielokrotnie dochodziło do nieprawidłowości związanych z parkowaniem – mówi Jadwiga Czyż z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Łodzi.
Również w rejonie ul. 6 Sierpnia kierowcy byli karani mandatami karnymi.
– Często mieszkańcy wskazują nam na miejsca, w których kierowcy nieprawidłowo parkują, przez co powodują zagrożenie związane np. z ograniczeniem widoczności. Zgłaszają nam niestosowanie się do znaku „stop” czy czerwonego sygnału świetlnego – tłumaczy policjantka. – Na zdjęciach i nagraniach widzimy tablice rejestracyjne, a wtedy taki materiał przekazywany jest do Wydziału Wykroczeń.
Przypadki nagminnego łamania przepisów policjanci odnotowywali na al. Śmigłego-Rydza.
– Sprawa dotyczyła nie tylko al. Śmigłego-Rydza, ale również ulicy Kopcińskiego. Takie zgłoszenia wpływały do nas nie tylko od mieszkańców, ale też od różnych służb skarżących się na kierowców korzystających z bus pasa. Głównym grzechem kierowców, o którym informowali nas mieszkańcy, było nagminne przekraczanie dopuszczalnej prędkości. Dlatego też we wspomnianych miejscach kontroli jest tak dużo. Bardzo wiele miejsc, w których mierzymy prędkość, zostało nam zgłoszonych przez samych mieszkańców– zaznacza funkcjonariuszka.
Aktualnie na Krajowej Mapie Zagrożeń na terenie samej Łodzi jest ponad 200 miejsc, które mieszkańcy zgłosili do policyjnego nadzoru.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.