Łódzka społeczność high heelsowa tańczy na naprawdę wysokim poziomie
Angelika Siniarska-Tuszyńska, menadżerka "Dance Spot66" przyznaje, że pomysł na zajęcia high heelsowe padł ze strony kursantek i pracownic, także trenujących taniec. To one wypatrzyły instruktora Kubę Walicę na Instagramie i zapragnęły, żeby zaprosić go do Łodzi.
Odezwaliśmy się do Kuby po wybuchu pandemii, która wiele zmieniła w świecie tanecznym. Dużo szkół tańca zawiesiło działalność, my próbowaliśmy jakoś przetrwać, dostosowując się do kolejnych ograniczeń, korzystając z okresów "odmrażania". Myślimy, że m.in. dzięki temu Kuba zgodził się do nas przyjeżdżać, szczególnie że wiedział, kto na niego tutaj czeka - uzdolnione tancerki, pragnące rozwijać się pod okiem instruktorskiej gwiazdy
Otworzyliśmy więc basicowy kurs i... to był strzał w dziesiątkę. Nikomu nie przeszkadzało, że zajęcia prowadzi mężczyzna, a wręcz przeciwnie! Niektórzy kursanci przychodzili z ciekawości, żeby zobaczyć, czy facet naprawdę może znać się na tańczeniu na szpilkach. Szybko przekonali się, że tak właśnie jest. Zaletą treningów z Kubą są szybkie efekty, bo on naprawdę wie, jak poprowadzić ucznia, aby ten mógł je osiągnąć. To sprawiło, że heelsy zaczęły być oblegane, a do grona instruktorskiego naszej szkoły, dołączyły lokalne "perełki". Teraz mamy już dwóch instruktorów "od szpilek".
Taniec na szpilkach to wymagająca sztuka. Warto jednak dać sobie szansę
Adam prowadzi u nas stałe kursy, podczas gdy Kuba przyjeżdża tylko raz w miesiącu. Oprócz chłopaków są trzy fenomenalne dziewczyny - Monika Yaramets, Vella Skriabina i Julia Tąpała. Każda z nich ma swój styl tańczenia i prowadzenia zajęć. Dzięki temu uczestnicy zajęć mogą dopasować kurs do swoich temperamentów, upodobań muzycznych, tempa prowadzenia zajęć czy poziomu zaawansowania
High heelsy dodają kursantom pewności siebie, treningi wspaniale kształtują, a w tym uelastyczniają ciało, uczestnicy lekcji uczą się panowania nad nim. Po treningu czujemy się po prostu silniejsi i atrakcyjniejsi. Nie dziwi mnie więc, że jest nas coraz więcej.
Ja zawsze polecam moim kursantkom, aby przygotować ciało do tej techniki. Bardzo dobrze działają tu ćwiczenia ogólnorozwojowe. I co ważne, nie powinniśmy być dla siebie zbyt wymagający i oczekiwać efektów po kilku lekcjach, ponieważ wówczas możemy sobie tylko zaszkodzić. Na wszystko przyjdzie czas
Wyszedłem za nią na korytarz i poprosiłem, aby dała sobie szansę i przyszła na jeszcze jedne zajęcia. Na szczęście to zrobiła, potem zjawiła się na kolejnych i następnych. Dziś bierze udział w przygotowanych przeze mnie występach.
Muszę jednak zdradzić, że to działa w dwie strony. Ja, kiedy podglądam niektóre panie, jak tańczą, również zazdroszczę im tego, jak się poruszają, jakie mają możliwości.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.