Kolejna restauracja w Łodzi otwiera się stacjonarnie dla gości
!reklama!To nie pierwszy lokal w województwie łódzkim, który ze względu na sytuację finansową zdecydował się otworzyć dla klientów i gości, oferując zjedzenie posiłku na miejscu przy zachowaniu standardów sanitarnych.
- Wiele miesięcy zamknięcia zaczynały dawać się nam we znaki. Z pracownikami umówiliśmy się na zmniejszenie stawki godzinowej o 1-2 zł, ale biorąc pod uwagę wszystkie pozostałe koszty i opłaty, zysk z wynosów nie wystarczał. Nasze jedzenie można zamawiać na wynos i wciąż spełnia ono wszystkie kryteria smaku, ale klienci zaczęli nam sugerować, że to nie to samo co zjeść u nas, na miejscu. Stąd takie decyzje. – tłumaczy współwłaściciel restauracji Trattoria Bandiera Italiana, zlokalizowanej przy ul. Pabianickiej w Łodzi.
Jak podkreśla współtwórca restauracji, lokal funkcjonuje w reżimie sanitarnym, by zapewnić gościom możliwie największe bezpieczeństwo. By zjeść stacjonarnie należy wcześniej dokonać rezerwacji.
- Decyzję o ponownym otwarciu podjęliśmy 6 kwietnia. Klienci zareagowali bardzo dobrze. Od tego czasu rezerwacji mamy tyle, że właściwie przy zachowaniu odpowiednich regulacji cały czas obłożenie sali jest pełne. Do tej pory mieliśmy tylko jedną sytuację, w której klient zareagował ostro i zaczął życzyć nam konsekwencji prawnych i… skończenia w więzieniu. – komentuje restaurator.
Konsekwencje prawne dla otwierających się lokali?
Jak tłumaczy współwłaściciel, od chwili otwarcia restauracja nie przeszła żadnej zewnętrznych kontroli związanych z konsekwencjami prawnymi czy mandatem.- Jak do tej pory nie mieliśmy żadnych kontroli ze strony policji czy sanepidu. Prawdę mówiąc, to w Łodzi jest wiele restauracji, z których usług klienci mogą skorzystać na miejscu. Niektóre sieci restauracji nigdy tak naprawdę nie zrezygnowały z usług stacjonarnych. – podkreśla współwłaściciel włoskiej restauracji.
Właściciel tłumaczy, że w obliczu braku wsparcia ze strony państwa (restauracja nie sprostała żadnym wymogom w celu ubiegania się o dodatkowe fundusze) wielomiesięczne zamknięcie wymusiło na lokalu decyzję o otwarciu.
W 2018 roku restauracja wzięła udział w „Kuchennych rewolucjach” Magdy Gessler. Jak wspomina właściciel, był to duży przełom w rozpoznawalności lokalu.
- Obecnie mijają 3 lata od emisji odcinka „Kuchennych rewolucji” z naszym udziałem. To był dzień do nocy, jeśli chodzi o zainteresowanie klientów. Większość restauracji nigdy nie byłaby w stanie pozwolić sobie na taką promocję swojej działalności. – opowiada restaurator.
Jak wspomina właściciel, mimo kilku lat od telewizyjnej premiery odcinka, do tej pory niektórzy goście wypytują o wkład Magdy Gessler w serwowane menu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.