reklama
reklama

Jeden dzień i dwie próby samobójcze. W porę zareagowali policjanci

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź 49-latek wybiegł z domu mówiąc, że idzie się powiesić. 66-latka wysłała sms do policjantki, że zamierza targnąć się na swoje życie. Tylko jednego dnia łódzcy policjanci dwukrotnie zapobiegli tragediom. Pamiętajmy, by nie lekceważyć żadnych sygnałów świadczących o tym, że ktoś znajdując się w sytuacji kryzysowej postanawia zakończyć swoje życie.
reklama

Wolbórz: 49-latek wyszedł z domu i powiedział, że się powiesi

W środę 25 sierpnia 49-latek opuścił swój dom, mówiąc że się powiesi. Zaniepokojona żona zaalarmowała policję. Do policyjnych poszukiwań zostali zaangażowani funkcjonariusze z Łodzi, którzy wspólnie z policjantami wolborskiego komisariatu sprawdzali kompleksy leśne, opuszczone domy, miejsca. W godzinę od zgłoszenia mundurowym udało się odnaleźć desperata.

!reklama!

Zdenerwowany 49-latek, gdy zobaczył policjantów, nadal deklarował chęć odebrania sobie życia. Ci uspokajali go rozmową, czekając na przyjazd załogi pogotowia ratunkowego. Mężczyzna dzięki zaangażowaniu i szybkiej reakcji funkcjonariuszy jest już bezpieczny i trafił pod opiekę lekarzy.

Polecamy: Alarmujące statystyki policji. Fala prób samobójczych w Łodzi i regionie. Winna pandemia?

66-latka z Łodzi wysłała sms z informacją , że popełni samobójstwo

Tego samego dnia starszy sierżant Sylwia Rutnicka, dzielnicowa z I Rewiru VIII Komisariatu Komendy Miejskiej Policji w Łodzi, otrzymała na numer służbowy niepokojącą wiadomość, z której wynikało, że autorka smsa zamierza targnąć się na swoje życie. Policjantka od początku bardzo poważnie potraktowała tę informację i bezzwłocznie wraz z partnerem z patrolu sierżantem sztabowym Tomaszem Kurmis-Sawickim rozpoczęła poszukiwania zdesperowanej kobiety.

Policjanci pojechali do mieszkania łodzianki. Wielokrotnie pukali do jej drzwi i dzwonili domofonem, lecz bez rezultatu. Nie było też słychać odgłosów dochodzących z wnętrza mieszkania. Kobieta nie odbierała telefonu. Podejrzewając, że może grozić jej niebezpieczeństwo, dzielnicowi postanowili wejść do mieszkania siłą. O pomoc poprosili strażaków.

Po wejściu do mieszkania znaleźli leżącą w łóżku nieprzytomną kobietę, a wokół dużą liczbę pustych opakowań po lekach. Wezwano na miejsce pogotowie ratunkowe, którego załoga po wstępnym zbadaniu 66-latki zdecydowała o przewiezieniu jej do szpitala.

Dodajmy, że na terenie całego kraju można dzwonić na Kryzysowy Telefon Zaufania - 116 123 oraz Młodzieżowy Telefon Zaufania - 116 111. Tam możemy szukać pomocy, gdy znajdujemy się w sytuacji kryzysowej.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama