Przewozy „na aplikację” w Łodzi. Kontrola wykazała wiele nieprawidłowości
W nocy z 16 na 17 grudnia pod wieloma łódzkimi klubami w centrum Łodzi, mogliśmy zobaczyć policyjne radiowozy. We współpracy z przedstawicielami innych służb łódzcy policjanci postanowili sprawdzić kierowców oferujących mieszkańcom przewozy „na aplikację”.
– Od pewnego czasu w krajowych mediach pojawiały się doniesienia dotyczące nadużyć na tle seksualnym, do których dochodzi w tzw. pojazdach zamawianych „na aplikację”. Takie przypadki odnotowano m.in. na terenie województwa mazowieckiego. Postanowiliśmy sprawdzić, jaka jest skala tego typu nadużyć w przejazdach oferowanych w Łodzi. Przy okazji przeprowadzonej kontroli wyszły na jaw różnego rodzaju nieprawidłowości – mówi nadkom. Marcin Fiedukowicz, rzecznik Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Łodzi.
Policjanci sprawdzali, czy kierowcy posiadają licencję na przewóz osób, w przypadku cudzoziemców – czy mają pozwolenie na legalny pobyt w Polsce i czy dokumentują swoje usługi zgodnie z literą prawa. Kontrolowano również stan techniczny pojazdów oraz stan psychofizyczny kierowców. Podczas działań policjantom towarzyszyli funkcjonariusze Straży Granicznej, Krajowej Inspekcji Transportu Drogowego oraz Krajowej Administracji Skarbowej.
W trakcie akcji policjanci skontrolowali 35 pojazdów i wylegitymowali 51 osób. Kontrole rozpoczęły się o godzinie 21:00 i trwały do godzin porannych.
Tylko jednej nocy policjanci wykryli liczne nieprawidłowości - wystawiono 4 mandaty karne za brak wymaganych dokumentów, wszczęto 5 postępowań administracyjnych dotyczących braku licencji przewozowych, braku badań lekarskich lub innych wymaganych dokumentów. Wykryto przypadki nietrzeźwych kierowców, policjanci odzyskali skradziony pojazd, a ponadto zatrzymali dwie poszukiwane osoby.
– W Łodzi nie mieliśmy do tej pory przypadków nadużyć seksualnych, do których miałoby dojść w trakcie takich przejazdów, a przynajmniej policja nie została poinformowana o takich sprawach. Aby jednak nie zbagatelizować tego niebezpiecznego zjawiska, postanowiliśmy skontrolować kierowców, dzięki czemu wychwyciliśmy szereg nieprawidłowości. To również sygnał dla osób, które prowadzą tego typu działalność, aby standardy bezpieczeństwa pasażerów nie były zaniedbywane – tłumaczy rzecznik.
Wykryte przez kilka godzin przypadki jasno wskazują, że łodzianie nie powinni w pełni ufać osobom świadczącym usługi przewozowe „na aplikację”.
– Wyniki kontroli pokazują, że jest potrzeba kontynuowania takich działań. Była to pierwsza tego typu akcja przeprowadzona w tym roku, ale należy liczyć się z tym, że pojawią się kolejne – dodaje rzecznik.
CZYTAJ TAKŻE >>> Kesa wprowadziła się do działu miejskiego monitoringu! Pierwszy dzień w pracy czworonożnej urzędniczki [zdjęcia]
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.