Przy Kilińskiego 49 znajdowała się dziewiętnastowieczna kamienica, którą wzniesiono na zlecenie Pinkusa Brzezińskiego. Projekt budynku wykonał Ignacy Markiewicz.
Kilińskiego 49: Kiedyś luksusowe mieszkania, później ruina
W kamienicy frontowego budynku mieściły się luksusowe mieszkania, raptem po dwa na każdej kondygnacji.Na budowę budynku pierwszy właściciel zaciągnął pożyczkę w Towarzystwie Kredytowym Miejskim. Kolejni właściciele miele problemy z jej spłaceniem.
W 1908 niestety w kamienicy wybuchł pożar, po nim obiekt sprzedano na licytacji.
Od 1920 roku na parterze znajdowały się sklepy - piekarnia, rozlewnia win, była też przychodnia dla gruźlików.
W 1946 roku po gruntownym remoncie powstałą tu żydowska szkoła im. Icchaka Lejba Pereca.
Katastrofa budowlana. W łódzkiej kamienicy zawalił się strop
W 2013 roku budynek wpisano do rejestru zabytków. W 2018 roku miasto ujęło go w gminnym programie rewitalizacji.Do remontu jednak nie doszło. Przedłużała się bowiem procedura przejęcia kamienicy. Miasto zostało jej właścicielem w 2019 roku. Dwa lata później doszło tu do katastrofy budowlanej, zawaliły się bowiem stropy.
Nadzór budowlany podjął decyzję o częściowej rozbiórce obiektu.
Urząd Miasta Łodzi starał się, by obiekt wykreślono z rejestru zabytków i tym samym umożliwić jego całkowitą rozbiórkę. Urzędnicy podkreślali bowiem, że kamienicy nie uda się uratować, bo wpuszczenie ekipy remontowej zagrażałoby zdrowiu i życiu pracowników.
Na wykreślenie z rejestru nie zgodził się jednak Wojewódzki Konserwator Zabytków.
Odwołania, do tego sprawa w sądzie. Częściowo rozebrany budynek niszczał dalej i jednocześnie wstrzymano ruch tramwajów na Kilińskiego. Po tym jak urząd uzyskał wszystkie niezbędne zgody, w marcu zeszłego roku rozpoczęła się rozbiórka.
Jakie są plany miasta wobec tej nieruchomości? Budowa nowego obiektu, a może sprzedaż?
- Nie podejmowaliśmy decyzji w kwestii tego, co dalej z tą działką z uwagi na trwające postępowanie sądowe. Ta decyzja dopiero przed nami. Na ten moment trudno przesądzać, jakie rozwiązanie wchodzi w grę
- mówi Paweł Śpiechowicz, rzecznik prasowy UMŁ.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.