reklama
reklama

Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia. Jechał pod prąd na Puszkina [WIDEO]

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

Kierowcy przecierali oczy ze zdumienia. Jechał pod prąd na Puszkina [WIDEO] - Zdjęcie główne

Kamera zamieszczona w aucie jednego z łódzkich kierowców zarejestrowała moment jazdy pod prąd na ul. Puszkina przez innego zmotoryzowanego. | foto LDZ Zmotoryzowani Łodzianie

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźKamera zamieszczona w aucie jednego z łódzkich kierowców zarejestrowała moment jazdy pod prąd na ul. Puszkina przez innego zmotoryzowanego. Internauci zwracają uwagę, że to niestety nie pierwszy raz.
reklama

Nagranie wywołało lawinę komentarzy. Umieszczono je na profilu LDZ Zmotoryzowani Łodzianie.

Jechał pod prąd po Puszkina w Łodzi

Część osób uważa, że należało zatrzymać pojazd i wezwać policję.

"Tacy ludzie bazują na tym, że normalnie jeżdżący zjedzie na bok... tak jak na filmie"

- napisał pan Adam.

Inni zauważają, że to niestety nie jest pierwsza podobna sytuacja.

"Od czasu remontu to nie pierwszy taki "as" w tym miejscu niestety"

- skomentował pan Łukasz.

"Ostatnio w Łodzi w wielu miejscach są takie asy stać i nie przepuszczać"

- podzielił się opinią pan Janek.

Internauci radzą autorowi filmu, by przesłać go koniecznie do łódzkiej drogówki.

reklama

Jazda pod prąd to spore wykroczenie. Jakie są przyczyny podobnych zachowań? Oczywiście błąd kierowcy. Zdarza się również, że nieodpowiednia organizacja ruchu. Gorzej, gdy osoba za kółkiem znajduje się pod wpływem alkoholu lub narkotyków. Wówczas ciężko o właściwą ocenę sytuacji na drodze i wjazd na odpowiedni pas ruchu. 

Mandaty za podobne wykroczenie są różne, od kilkuset do kilku tysięcy złotych. Wszystko zależy od rodzaju drogi i okoliczności.

reklama

Jechał pod prąd drogą ekspresową S8

Podobnych przypadków, jazdy pod prąd w województwie i kraju jest znacznie więcej. W zeszłym roku na przykład 72-latek jechał w ten sposób po drodze ekspresowej S8. Do zdarzenia doszło w Rawie Mazowieckiej. Świadkiem sytuacji była kobieta jadąca w kierunku Wrocławia. Od razu powiadomiła policję.

Sprawa nie skończyła się na mandacie.

"Mężczyzna usłyszał zarzut niestosowania się do zakazu wjazdu oraz stworzenia zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym innego niż kolizja drogowa. Za to skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie mieszkańcowi powiatu tomaszowskiego policjanci zatrzymali prawo jazdy i skierowali wniosek do sądu o ukaranie"

reklama

- informowała wówczas policja.

W podobnych przypadkach grozi grzywna do nawet 30 tys. zł oraz zakaz prowadzenie pojazdów.

Pamiętajmy, że na autostradach i drogach ekspresowych nie można ani cofać, ani zawracać.  Zresztą znajdują się przy nich żółte tablice z napisem "STOP Zły kierunek".

Policja przypomina, że jeśli kierowcy zdarzy się podobna sytuacja na autostradzie lub drodze ekspresowej, wówczas należy zatrzymać się w bezpiecznym miejscu, najlepiej pasie awaryjnym i włączyć światła awaryjne. 

Następnie trzeba powiadomić służbę drogową lub policję, która pomoże kierowcy bezpiecznie wyjechać z trasy.

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama