reklama
reklama

Kobieta wyrzuciła w reklamówce szczeniaki. Podobnych przypadków jest więcej. Oto "lista wstydu" łódzkich dręczycieli zwierząt

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kobieta wyrzuciła w reklamówce szczeniaki. Podobnych przypadków jest więcej. Oto "lista wstydu" łódzkich dręczycieli zwierząt - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
11
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź Policjanci zatrzymali kobietę, która włożyła szczeniaki do reklamówki i wyrzuciła przy rzece Strawa. Grozi jej do trzech lat pozbawienia wolności.
reklama

Do zdarzenia doszło 9 maja w Piotrkowie Trybunalskim. Zwierzęta udało się uratować dzięki czujności kobiety, która spacerowała wzdłuż rzeki. Obecnie szczeniaki wraz ze swoją matką przebywają w schronisku. 

Podczas spaceru znalazła reklamówkę. W środku były psy 

Asp. sztab. Izabela Gajewska informuje, że we wtorek przed godziną 14:30 dyżurny piotrkowskiej jednostki otrzymał zgłoszenie, że przy rzece Strawa na terenie Piotrkowa, kobieta odnalazła dwa nowo narodzone szczeniaki. Na miejsce od razu pojechali policyjni wywiadowcy.

Zgłaszająca kobieta oświadczyła, że około 14:00 spacerowała wzdłuż rzeki. W pewnym momencie usłyszała pisk jakiegoś zwierzęcia, który dobiegał z reklamówki znajdującej się przy wodzie

 - relacjonuje policjantka. 

Kiedy spacerowiczka sprawdziła zawartość reklamówki, okazało się, że wewnątrz są dwa nowo urodzone czarne szczeniaki. Na szczęście, kobieta postanowiła pomóc zwierzętom, zabrała je ze sobą i powiadomiła służby.

Wyrzuciła szczenięta, teraz straciła również ich matkę 

Na miejscu pojawił się patrol Straży Miejskiej, który odebrał od niej szczeniaki i odwiózł do miejscowego Schroniska dla zwierząt, natomiast funkcjonariusze policji rozpoczęli poszukiwania właściciela psów. Kobietę udało się namierzyć jeszcze tego samego dnia. 

Asp. sztab. Izabela Gajewska przyznaje, że ta nie potrafiła, albo też nie chciała powiedzieć, kiedy jej suczka się oszczeniła. Ponadto  zmieniała wersję wydarzeń. W końcu pies został zabrany do lekarza weterynarii. Tam okazało się, że do oszczenienia doszło tej samej doby.

Suka została przewieziona do schroniska, aby móc wykarmić szczenięta, natomiast właścicielka trafiła do policyjnej celi. Wkrótce usłyszy zarzut znęcania się nad zwierzętami. Za popełnione przestępstwo kobiecie grozi do 3 lat pozbawienia wolności

 - informuje. 

Przykładów znęcania jest więcej. Ci ludzie nie mieli litości 

50-letnia piotrkowianka usłyszy zarzut, a o jej dalszym losie zdecyduje sąd. Za popełnione przestępstwo grozi jej do 3 lat pozbawienia wolności. Niestety, w naszym regionie nie brakuje przykładów złego traktowanie zwierząt. Niektórzy nie mają litości - głodzą je, nie dają wody, katują, wiążą na krótkich łańcucha.

Zajrzyjcie do naszej galerii pod artykułem, przygotowaliśmy "listę wstydu", czyli przypominamy sprawy, które wciąż bulwersują.  Dotyczą nie tylko psów, ale również innych zwierząt domowych oraz dziko żyjących, a także tych hodowlanych. 

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama