Według informacji dziennika „New York Times” w trakcie przeprowadzanych testów w Wielkiej Brytanii u jednej z osób pojawiło się podejrzenie, że szczepionka spowodowała zachorowanie na poprzeczne zapalenie rdzenia kręgowego. Jest to choroba, która może wystąpić w następstwie zakażenia koronawirusem.
!reklama!
Na ten moment nie wiadomo jednak czy wystąpienie objawów choroby ma faktycznie związek z testowaniem szczepionki. Według rzecznika koncernu przerwanie testów jest elementem standardowej procedury, którą należy wdrożyć w takich przypadkach.
Sprawa groźnych skutków ubocznych może na dłuższy czas wstrzymać testy – nie wiadomo jeszcze kiedy zostaną wznowione. Sytuacja przełożyła się na notowania giełdowe firmy – akcje koncernu spadły o ponad 6 procent.
Formułę szczepionki firma opracowuje wspólnie z brytyjskim uniwersytetem Oxford. AstraZeneca to koncern farmaceutyczny zajmujący się również produkcją leków z dziedziny pulmunologii, onkologii, gastroenterologii, kardiologii, neurologii, anestezjologii i antybiotykoterapii. To ogromna firma zatrudniająca ponad 60 tys. pracowników z całego świata, w tym około 1500 w naszym kraju.
Źródło: Business Insider, RMF24.pl
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.