reklama
reklama

Kontrowersje wokół zbiórki na pogrzeb aktora Krzysztofa Chromińskiego, absolwenta łódzkiej filmówki. „Już nigdy nikomu nie pomogę”

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kontrowersje wokół zbiórki na pogrzeb aktora Krzysztofa Chromińskiego, absolwenta łódzkiej filmówki. „Już nigdy nikomu nie pomogę” - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Fala hejtu, oskarżenia o oszustwo i kradzież – to wszystko skierowane w stronę organizatorki internetowej zbiórki na pogrzeb aktora Krzysztofa Chromińskiego, absolwenta łódzkiej filmówki. Bełchatowianka, pani Wioleta odpiera, jak mówi bezpodstawne zarzuty i zapewnia, że pieniądze trafią do osoby, dla której były zbierane. O sprawie pisze portal Dzień Dobry Bełchatów.
reklama

Łódzkie. Nie żyje aktor Krzysztof Chromiński

Jak już informowaliśmy, po kilku dniach spędzonych na oddziale intensywnej terapii zmarł Krzysztof Chromiński. To skutek obrażeń, jakich doznał w wypadku. Wcześniej bełchatowianin i absolwent łódzkiej filmówki był znany z ról w serialach takich jak "Lekarze", "Komisarz Alex" czy "Na Wspólnej" oraz filmach, wystąpił m.in. w "Polityce" Patryka Vegi. 

!reklama!

Po tych dramatycznych doniesieniach, w serwisie pomagam.pl pojawiła się zbiórka pieniędzy. Jej celem było pokrycie wszelkich kosztów związanych z pogrzebem 37-letniego bełchatowianina. Jak pisała jej organizatorka, pani Wioleta, mama zmarłego Krzysztofa nie ma pieniędzy i potrzebuje pilnego wsparcia.

Na pomoc zdecydowało się ponad 200 osób, a cel, czyli 10 tys. złotych był już bardzo blisko. W tym momencie zrzutka zniknęła z portalu. Pani Wioleta, jej organizatorka wyjaśnia, dlaczego podjęła taką decyzję.

- Cel zbiórki był na 10 tys., zdecydowałam się zamknąć ją wczoraj po fali hejtu, jaka się na mnie wylała i próbach zrobienia ze mnie oszustki czy złodziejki chcącej zarobić na czyjejś śmierci. Niestety oczerniono mnie w sposób bezczelny. Już nigdy nikomu nie pomogę – mówi bełchatowianka.

czytaj także: Łódzkie. Nie żyje aktor znany z „Na Wspólnej” i „Komisarza Alexa”. Zginął w koszmarnym wypadku pod Dłutowem [zdjęcia]

Bełchatowianka chciala pomóc mamie zmarłego aktora, spotkała się z ogromnym hejtem

Pani Wioleta dodaje, że bardzo dobrze znała zmarłego aktora, dlatego też zdecydowała się wziąć sprawy w swoje ręce i pomóc w godnym jego pochówku. Niestety, część internautów zinterpretowała całą sprawę w opaczny sposób, tym samym zarzucając kobiecie oszustwo i próbę kradzieży. Jednym z argumentów była kwota, czyli 10 tys. zł. Zdaniem wielu osób, to zdecydowanie za dużo jak na pogrzeb.

W rozmowie z naszą redakcją organizatorka zbiórki wyjaśnia, że nie jest to kwota "z kosmosu", a samych kosztów jest zdecydowanie więcej niż mogłoby się wydawać.

- Na ten moment mama Krzyśka nie jest nawet w stanie zorganizować pogrzebu syna. Wynika to z czynności śledczych, które prowadzi prokuratura i dopóki one się nie zakończą, nie ma mowy o wydaniu ciała z chłodni, koszty za każdą dobę pokrywa jego mama. Do tego dochodzi chociażby holowanie auta z miejsca wypadku no i oczywiście koszty samego pogrzebu – mówi pani Wioleta.

Pani Wioleta stanowczo zaznacza, że hejt i pomówienia skierowane w jej stronę, to zwyczajne bzdury. Dodaje też, że wniosek o wypłatę pieniędzy ze zbiórki jest już w trakcie realizacji, i o ile wpłyną one na konto jeszcze w tym tygodniu, to w najbliższy piątek przekaże je mamie zmarłego, oczywiście z udziałem notariusza. Kobieta rozmawiała też z bratankiem Krzysztofa, który przepraszał ją za falę hejtu oraz fałszywe oskarżenia. Mężczyzna dziękował przy tym za podjęcie inicjatywy. Napisał nawet specjalne oświadczenie skierowane do wszystkich oczerniających organizatorkę zbiórki.

- Krzysztof Chromiński był moim wujkiem. Jestem po rozmowie z organizatorką zbiórki. Wiola potwierdziła mi jej autentyczność. Pieniądze zostaną przekazane mamie Krzyśka w obecności notariusza – pisał.

przeczytaj: Łódzkie. W sieci ruszyła zbiórka na pogrzeb absolwenta łódzkiej filmówki Krzysztofa Chromińskiego. Przyjaciele aktora chcą pomóc jego mamie

Łódzkie. Zbiórka była wiarygodna, potwierdzi to notariusz

Przy całej tej nieprzyjemnej sytuacji, pani Wioleta podsumowuje oskarżenia kierowane w jej stronę i zwraca się do tych, którzy hejtowali i oczerniali ją w internecie i nie tylko.

- Piszecie i dzwonicie do mnie, bo Krzysiek to święty nie był, bo Krzysiek to, bo Krzysiek tamto. To jakie on grzechy na ziemi popełnił nie mnie to oceniać, ani wam. Zostanie z tego rozliczony tam u góry. Tak jak każdy z nas. A wszystkim hejterom i hejterkom życzę wszystkiego najlepszego. Tylko pamiętajcie karma wraca – mówi.

Ostatecznie na pogrzeb Krzysztofa Chromińskiego udało się uzbierać 8 232 zł. Pani Wioleta zapewnia, że pieniądze trafią do mamy zmarłego aktora i deklaruje, że udowodni to po wizycie u notariusza.

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama