Koronawirus Łódź. 68 mandatów za brak maseczki w lipcu
Przypomnijmy, że od 15 maja zmianie uległy m.in. zasady obowiązkowego korzystania z maseczek. Nie trzeba z nich korzystać w otwartej przestrzeni przy zachowaniu odpowiedniego dystansu od innych. Trzeba jednak o nich pamiętać, wchodząc do pomieszczeń i środków komunikacji zbiorowej.!reklama!
Od 1 do 19 lipca łódzka policja wystawiła 68 mandatów za nierespektowanie obowiązku zakrywania ust i nosa - poinformował TuŁódź Marcin Fiedukowicz z Komendy Miejskiej Policji w Łodzi. Dla porównania zimą, gdy zachorowań było więcej i nos i usta trzeba było zasłaniać również na dworze wystawiano ponad 100 mandatów w ciągu weekendu.
- Niektórzy zapomnieli o reżimie sanitarnym i obowiązku noszenia maseczek. Widzę to na co dzień w komunikacji miejskiej. To już nie są pojedyncze osoby, które nie zasłaniają ust i nosa. Sporo mieszkańców nie stosuje się do tych zasad. Niektórzy kaszlą i kichają i nie przejmują się innymi - mówi pan Maciej, mieszkaniec Śródmieścia.
Pani Agnieszka nie rozumie buntu wobec obowiązku noszenia maseczek.
- Wiadomo, że noszenie maseczki jest mało komfortowe, ale nie jest też nie wiadomo jak uciążliwe - uważa łodzianka. - Najgorsze są akty agresji wobec tych, którzy ośmielą się zwrócić uwagę.
- Byłam świadkiem sytuacji, gdy młoda kobieta zwyzywała w tramwaju starszą kobietę, która delikatnie zwróciła jej uwagę, by zakryła nos i usta. Krzyczała, że jest zaszczepiona i nie potrzebuje maseczki - słyszymy od pani Joanny.
Przeciwnicy noszenia maseczek uważają, że te i tak nie chronią przed zakażeniem, są poza tym siedliskiem bakterii.
Czwarta fala koronawirusa jest coraz bliżej. Jakie będą obostrzenia?
Tymczasem specjaliści przewidują, że pod koniec sierpnia w Polsce będziemy mieli do czynienia z 4. falą koronawirusa. Czy wrócą obostrzenia? Jakie? Wprowadzenie w Polsce dodatkowych restrykcji w razie przyjścia czwartej fali będzie zależeć od liczby osób w pełni zaszczepionych i od liczby ozdrowieńców – zapowiada resort zdrowia.Wiceszef resortu zdrowia podkreślił we wtorek 20 lipca w TV Republika, że czwarta fala pandemii jest bardzo blisko. - Myślę, że mamy jeszcze kilka tygodni, żebyśmy wykorzystali ten czas na zaszczepienie się. Nie ma w tej chwili innej metody, abyśmy ustrzegli się przed wzrostem zachorowań i przed tzw. czwartą falą – powiedział.
Poinformował, że w Polsce są 94 potwierdzone przypadki zachorowań spowodowanych przez wariant delta SARS-CoV-2. Udział tego wariantu w przebadanych dodatnich próbkach przekroczył w Polsce 54 proc.
Zwrócił uwagę, że wśród zakażonych dominują w kraju niezaszczepione osoby w wieku do 35 lat. Zaznaczył, że nowe warianty są bardziej zakaźne i dotykają także młodych ludzi, którzy ciężej przechodzą chorobę i częściej trafiają do szpitali niż w czasie 3. fali.
- W Wielkiej Brytanii dzienna skala zakażeń sięga ponad 50 tys. osób. Tam drugą dawkę otrzymało ponad 60 proc. społeczeństwa. Nie przekłada się to na liczbę nowych zakażeń, ale na niską liczbę zgonów. Jest to kilkadziesiąt razy mniej śmierci niż było to w poprzedniej fali – zauważył wiceszef resortu zdrowia.
Pytany, czy w przypadku czwartej fali będą wprowadzone w Polsce jakieś dodatkowe restrykcje, minister Kraska wyjaśnił, że "to jest powiązane ze szczepieniami".
- Trudno mi powiedzieć, jaka będzie skala nowych zachorowań na jesieni. Nawet analitycy, którzy przygotowują nam modele prognozujące, nie są w stanie przewidzieć sytuacji, ponieważ czynnikiem decydującym jest liczba ozdrowieńców i osób w pełni zaszczepionych – powiedział wiceminister Kraska.
W Polsce w pełni zaszczepionych jest 16,9 mln osób – wynika z najnowszych danych rządowych.
W Łódzkiem jest ich 1 mln 34 tys. 170 osb [stan na 24 lipca]. W samej Łodzi to ponad 400 tys. mieszkańców.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.