reklama
reklama

Kosmiczna kara dla Biedronki! UOKIK zarzuca Jeronimo Martins Polska wprowadzanie klientów w błąd. Sieć odpowiada

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Kosmiczna kara dla Biedronki! UOKIK zarzuca Jeronimo Martins Polska wprowadzanie klientów w błąd. Sieć odpowiada - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźPrezes UOKiK Tomasz Chróstny nałożył ponad 60 mln zł kary na właściciela sklepów Biedronka, spółkę Jeronimo Martins Polska. Firma wprowadzała konsumentów w błąd względem pochodzenia warzyw i owoców - poinformował w poniedziałek UOKiK.
reklama

UOKIK: Biedronka wprowadziła klientów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców

Jak podał w komunikacie Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK), prezes Chróstny wszczął postępowanie przeciw Jeronimo Martins w maju 2020 r.

!reklama!

"Za wprowadzanie konsumentów w błąd co do kraju pochodzenia warzyw i owoców sprzedawanych w sklepach Biedronka Prezes UOKiK nałożył na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł (60 096 307 zł) kary. Decyzja nie jest prawomocna, spółka może się odwołać do sądu" - poinformował Urząd.

Dodał, że nieprawidłowości występowały w 27,8 proc. sklepów Biedronka skontrolowanych przez Inspekcję Handlową.

Cytowany w komunikacie prezes UOKiK ocenił, że "rzetelna informacja o oferowanych produktach to podstawowy obowiązek przedsiębiorcy i niezbywalne prawo konsumenta (...) nasze postępowanie wykazało, że w wielu przypadkach informacje na wywieszkach różniły się od tych na opakowaniach zbiorczych czy w dokumentach dostawy".

reklama

Polecamy: Wow! W Łodzi powstał pierwszy w Polsce most dla wiewiórek. Jest też orzeszkomat [ zdjęcia]

UOKIK: Nieprawidłowości występowały w 27,8 proc. sklepów Biedronka

Jak stwierdził Chróstny, naruszenia te miały charakter systemowy i długotrwały. "Dlatego nałożyłem na Jeronimo Martins Polska ponad 60 mln zł kary" - wskazał.

W komunikacie poinformowano, że Urząd wziął pod uwagę wyniki kontroli przeprowadzone przez Inspekcję Handlową w IV kw. 2019 r., a także w I i II kwartale 2020 r. i w lutym 2021 r. Inspektorzy porównywali dane na sklepowych wywieszkach z tymi na opakowaniach zbiorczych lub jednostkowych oraz w dokumentach dostawy. Szczególną uwagę poświęcono owocom i warzywom, które były deklarowane jako polskie, a wobec których istniało największe ryzyko podania błędnego kraju, gdyż rosną one zarówno w Polsce, jak i w innych państwach. To m.in. cebula, ziemniaki, kapusta, marchew, pomidory, jabłka i truskawki.

reklama

"Inspektorzy sprawdzili w sumie 263 sklepy Biedronka w całym kraju. W 73 z nich, czyli w 27,8 proc. skontrolowanych placówek, stwierdzili nieprawidłowe oznakowanie warzyw i owoców krajem pochodzenia. W tych sklepach w niektórych przypadkach nieprawidłowości sięgnęły nawet ponad 20 proc. sprawdzonych partii produktów" - poinformował UOKiK.

"Konsumenci coraz częściej zwracają uwagę na kraj pochodzenia produktów" - stwierdził cytowany w komunikacie prezes Urzędu. "Wiele osób kieruje się w swoich wyborach patriotyzmem gospodarczym, bo chcą wspierać polskich producentów. Dla innych ważne są kwestie transportu żywności, który może mieć wpływ na ilość stosowanych pestycydów do jej zabezpieczenia, czy też zagrażający środowisku ślad węglowy pozostawiany w trakcie przewozu" - tłumaczył Tomasz Chróstny. "Dlatego prawdziwa i rzetelna informacja o kraju pochodzenia warzyw i owoców jest niezbędna do podjęcia świadomej decyzji o zakupie. W sklepach Biedronka konsumenci w tej kwestii narażeni byli na częste wprowadzenie w błąd, co jest nieuczciwą praktyką rynkową" - dodał.

reklama

Polecamy: Koci i psi bohaterowie! Czworonogi z Łodzi oddawały krew. Poznaj szczegóły tej niezwykłej akcji [zdjęcia]

Biedronka nie zgadza się z karą. Sieć wydała oświadczenie

Tymczasem Jeronimo Martins Polska, właściciel sieci Biedronka, nie zgadza się z karą nałożoną przez UOKiK i stanowczo się jej sprzeciwia.

"Materiał dowodowy w tej sprawie został zebrany w sposób nieobiektywny, a jego jakość i kompletność budzi poważne zastrzeżenia. JMP odwoła się od decyzji Prezesa UOKiK do sądu, uznając ją za nieproporcjonalną i dyskryminującą" - czytamy w komunikacie prasowym Biedronki.

"Wbrew temu, co zakomunikował UOKiK podając za przykład takie produkty jak: ziemniaki, selery czy jabłka, Biedronka co do zasady w swoim asortymencie sprzedaje przede wszystkim polskie produkty. Jednak ilości warzyw i owoców dostępne na rynku w połączeniu z porą roku i warunkami pogodowymi w Polsce wymagają niekiedy uzupełnienia oferty produktami pochodzenia zagranicznego" - twierdzi Biedronka.

Całe oświadczenie Biedronki można przeczytać tutaj. 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama