Krystyna Pawłowicz nie daje o sobie zapomnieć. Cały czas dużo się o niej mówi, jednak nie w kontekście jej pracy zawodowej, a poglądów i komentarzy, które często wygłasza w mediach społecznościowych. Nie odpuściła nawet światowej gwieździe rocka. – Po raz kolejny pokazała nam, że sama siebie nie bierze na poważnie – komentuje zachowanie Pawłowicz lider zespołu Big Cyc, Krzysztof Skiba. Ale od początku.
Mick Jagger życzy ludziom "Wesołych Świat", a Krystynę Pawłowicz interesuje, czy muzyk był u spowiedzi
W Boże Narodzenie Mick Jagger zamieścił na Twitterze swoje zdjęcie w otoczeniu psów, prezentów i choinki, Napisał, że życzy wszystkim wesołych świąt. Pod postem zaroiło się od komentarzy. W zdecydowanej większości fanów muzyka, którzy rewanżowali mu się dobrym słowem, życząc najczęściej spokojnych świąt spędzonych w gronie rodziny. I zapewne wpis legendy rocka przeszedłby w Polce bez większego echa, gdyby nie fakt, że wśród 2,4 mln obserwujących jego konto na Twitterze jest Krystyna Pawłowicz, która postanowiła odnieść się do życzeń. Oczywiście... na swój sposób.
Merry Christmas... Czy Pan jest osobą wierzącą w Christmas? Był Pan u spowiedzi? A może na Mszy Św. w czasie Święta Christmas?
– napisała. Co prawda nie doczekała się odpowiedzi Jaggera, za to internaucie szybko odnieśli się do jej komentarza. Jak można się domyślić, odpowiedzi w większości zostały napisane w sposób ironiczny. Jeden z obserwatorów stwierdził: "Czekam niecierpliwie na wyczerpującą odpowiedź Pana Jaggera. Oczywiście po polsku i z adresem parafii, w której był na mszy świętej". Inny komentarz był jeszcze bardziej dosadny: "Pawłowicz to żadna spowiedź już nie pomoże".
Zamiast zająć się "poważnymi sprawami", komentuje post gwiazdy rocka
Do sprawy w rozmowie z nami odniósł się znany polski prowokator, lider zespołu Big-Cyc, Krzysztof Skiba. Rockman, który parokrotnie wcielał się w rolę Krystyny Pawłowicz, przekonuje, że post sędzi Trybunału Konstytucyjnego napisany jest w jak najbardziej poważnym tonie.
Jednak po raz kolejny pokazała nam, że sama siebie nie bierze na poważnie. Krystyna Pawłowicz to kolorowa postać polityki, autorka wielu "złotych myśli", a dla mnie "sejmowy potwór sałatkowy", który wzbudza przede wszystkim negatywne emocje. Moim zdaniem niepoważne jest to, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego komentuje takie posty, zamiast zająć się naprawdę ważnymi sprawami
– tłumaczy. Co jego zdaniem chciała tym zyskać? Krzysztof Skiba przyznaje, że trudno stwierdzić, ponieważ "ze zrozumieniem Krystyny Pawłowicz problem mają nawet ci, którzy bardzo dobrze posługują się językiem polskim". Zdaniem znanego satyryka post Pawłowicz był niczym innym, jak typową krucjatą przeciwko wszystkim tym, którym nie po drodze z Kościołem a obchodzącym święta.
Tego typu wypowiedzi robią dużo złego chrześcijanom, których stawia się w złym świetle. Nie mówiąc już o tym, że Krystyna Pawłowicz ośmiesza swoje stanowisko sędziego. A jeżeli chodzi o święta, to przecież jest to ważny czas nie tylko na osób wierzących. Jest to czas, który możemy spędzić z bliskimi, obdarować się prezentami, a także trochę zwolnić i pomyśleć o innych, którym gorzej się powodzi, lub o tych którzy musieli uciekać przed wojną. Zamiast więc wypisywać takie komentarze, warto zrobić coś z myślą o innych
– dodaje rockman. Skiba w rozmowie z nami przyznaje, że jest pewien, iż nie jest to ostatnia "złota myśl", którą podzieliła się z nami sędzia Pawłowicz.
Krzysztof Skiba a może Krystyna Pawłowicz? To trzeba zobaczyć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.