reklama
reklama

Łódź. Fotoradar Red Light zbiera żniwo. Tysiące mandatów na jednym skrzyżowaniu

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: Google, MK

Łódź. Fotoradar Red Light zbiera żniwo. Tysiące mandatów na jednym skrzyżowaniu - Zdjęcie główne

Łódź. Fotoradar Red Light zbiera żniwo. Tysiące mandatów na skrzyżowaniu ul. Drewnowskiej i al. Włókniarzy | foto Google, MK

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźGłówny Inspektorat transportu Drogowego podsumował pierwszy miesiąc działalności systemu Red Light, który umieszczono na skrzyżowaniu ul. Drewnowskiej i al. Włókniarzy. Ilość zarejestrowanych przez niego wykroczeń przyprawia o zawrót głowy. 
reklama

System Red Light rejestrujący przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle działa w Łodzi od półtora miesiąca.  Jego kamery pracują już na dwóch skrzyżowaniach – ul. Drewnowskiej i al. Włókniarz oraz ul. Obywatelskiej i al. Jana Pawła. Wkrótce rozpoczną też pracę również na dwóch rondach – Biłyka i Inwalidów.  Kilka dni temu Główny Inspektorat Transportu Drogowego w Warszawie poinformował o ilości wykroczeń popełnionych na pierwszym z uruchomionych w Łodzi punktów systemu. 

- System Red Light pracujący na skrzyżowaniu ul. ul. Drewnowskiej i al. Włókniarzy, zarejestrował od 28 listopada 2023 r. 2,9 tys. naruszeń – poinformowało Biuro Informacji i Promocji, Wydziału Komunikacji Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie. 

reklama

Wynik jest porażający. W praktyce oznacza, że do na skrzyżowaniu dochodzi do złamania przepisów polegających na przejeździe na czerwonym świetle średnio co 20 minut. Jeśli wszystkie zarejestrowane przypadki zakończą się mandatami, skarb państwa zarobi 1 mln 450 tys. zł! 
Warto przypomnieć, że pierwszy w województwie Red Light, który zamontowano w Zgierzu na skrzyżowaniu ul. Długiej i al. Armii Krajowej w ciągu pierwszego miesiąca działania zarejestrował blisko sześciokrotnie mniej wykroczeń (około 500). 

Czytaj też: 

reklama

Jak działa system Red Light?

- Kamery umieszczone nad skrzyżowaniem jednocześnie obserwują światła i pojazdy – wyjaśniał dla TuŁódź.pl Wojciech Król z Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego w Warszawie. – Nie one są jednak w żaden sposób zsynchronizowane z sygnalizatorami.  Jeśli na czerwonym świetle, pojazd przekroczy wirtualną linię zatrzymania, która została zaprogramowana w systemie, rejestrowane jest wykroczenie. 

Później trafia ono do analizy. Jeśli jest czytelne (widoczna jest rejestracja i twarz kierowcy) GIDT ustala adres zamieszkania właściciela pojazdu i wysyła na niego korespondencję zawierającą kadr z ujęcia kamery oraz mandat w wysokości 500 zł i informację o przyznaniu 15 pkt. karnych. 

reklama

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama