Nasza wizyta przypadkowo zbiegła się z nieformalnym odbiorem przez ekipę wykonawcy i miejskiego urzędnika. Zarówno nasz reporter, jak i przedstawiciel magistratu zwrócili uwagę niemal na te same mankamenty.
- Pierwszym z nich są nadal niewykończone przystanki tramwajowe. W pięknie zdobionych wiatach ciągle brakuje osłon a obok tablic świetlnych informujących o przyjazdach i odjazdach tramwajów. Jedna z wiat znajduje się również niebezpiecznie blisko ściany budynku, co może uniemożliwiać przejazd np. podczas spaceru z wózkiem (Legionów i Gdańska w stronę al. Włókniarzy).
- Innym mankamentem są nadal niepodłączone zdroje. Te zostały przygotowane w taki sposób, by można było w nich nie tylko myć dłonie, ale również napić się wody.
- Rzeczą, na którą nie sposób nie zwrócić uwagi, są brakujące płyty chodnikowe. Najwięcej braków widać w okolicy przystanków tramwajowych, co ma zapewne związek z trwającymi na nich pracami.
- Podczas naszej wizyty robotnicy prowadzili pracę przy trakcji tramwajowej. Trwało również oczyszczanie torowiska.
- Profil na Facebooku LDZ zmotoryzowani łodzianie, zwrócił również uwagę na problem z odpływem wody deszczowej do studzienek, które zdają się być nieco wyżej niż środek jezdni.
Legionów po metamorfozie
Mimo prac trwających na ulicy Legionów trzeba przyznać, że po remoncie prezentuje ona się całkiem dobrze.
- Nasadzenie na klombach wyglądają wyjątkowo dobrze, a zieleń, choć jest jej niewiele, daje odrobinę chłodu.
- Ciekawym rozwiązaniem okazała się budowa wewnętrznych pasaży, przebiegających między innymi wokół Teatru Powszechnego.
- Wyjątkowo dobrze prezentuje się również parking pod numerem 55, który przez lata wyglądał jak zwykłe klepisko.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.