reklama
reklama

Łódź. Źle ustawili znak na Żeromskiego. Zniszczył dwa samochody. Kto zapłaci?

Opublikowano:
Autor: | Zdjęcie: FB Klaudia Domagała

Łódź. Źle ustawili znak na Żeromskiego. Zniszczył dwa samochody. Kto zapłaci? - Zdjęcie główne

Robotnicy nie potrafili ustawić znaku drogowego. Zniszczył dwa samochody. | foto FB Klaudia Domagała

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźŹle zabezpieczony znak drogowy przy ul. Żeromskiego 4 miał uszkodzić dwa zaparkowane tam pojazdy. Najpierw spadł na pojazd Klaudii Domagały i uszkodził lakier. Choć go podniesiono, to zaledwie dwa dni później runął po raz drugi, wybijając szybę w zaparkowanej toyocie. ZDIT wyjaśnił, że za szkody odpowiada wykonawca prac na ul. Żeromskiego. Problem w tym, że ten zdawał się nie kontrolować sytuacji. 
reklama

Do pierwszego ze zdarzeń doszło 7 marca. Pani Klaudia Domagała, zgłosiła sprawę w Zarządzie Dróg i Transportu prosząc przy okazji o należyte zabezpieczenie znaku. 

- Przewracający się znak uszkodził moje auto – tłumaczy Pani Klaudia. - Sprawę zgłosiliśmy niezwłocznie do ZDiT z prośbą o jego zabezpieczenie. Ten, nawet gdy postawiło się go prosto, nadal się przechylał. 

Znak ustawić? Trudna sztuka

Efekt? Znak ustawiono, jednak o zabezpieczeniu nie było mowy. Do kolejnego wypadku doszło dwa dni później. Ten sam znak spadł na zaparkowaną toyotę, rozbijając w pył jej tylną szybę.

- Ja mam dziurę w lakierze, auto poniżej wybitą szybę. Czy kogoś ten znak ma zabić, spadając na głowę, żeby w końcu urzędnicy się zainteresowali?! – skomentowała Łodzianka na jednym z fanpejdży, przy okazji opisując całe zdarzenie.

reklama

Tym razem jej interwencja nie skończyła się jedynie w ZDIT. Mieszkanka ul. Żeromskiego próbowała zainteresować sprawą służby. Czy skutecznie? 

Kto pomoże lokatorce? 

Pani Klaudia zaczęła od telefonu pod numer 112 - oczywiście niczego nie wskórała. Później próbowała dodzwonić się na infolinię ZDIT, jednak ta – jak tłumaczy – była nieczynna. Następny w kolei był telefon interwencyjny Łódzkiego Centrum Kontaktu z Mieszkańcami, tu jednak infolinia miała być – podobnie, jak w przypadku ZDIT – nieczynna. Kolejny telefon lokatorka wykonała do straży miejskiej. 

- To rola policji – usłyszała. Doradzono jej jednak, że jeśli nie może złożyć sprawy pod numerem alarmowym, należy skontaktować się z najbliższym komisariatem. Telefony na II Komisariat Policji Komendy Miejskiej Policji w Łodzi też nie przyniosły efektu podczas weekendu. 

reklama

- Ostatecznie dowiedziałam się w ZDIT, że za zabezpieczenie znaku odpowiada wykonawca – mówi Klaudia Domagała. – Ten po interwencji urzędników postawił znak, jak należy. Zajęło to jednak kilka dni. 

Łodzianka zapowiada, że będzie starać się o wypłatę odszkodowania za zniszczenia.

Czytaj również:

reklama

 

 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama