Na ul. Piotrkowskiej w Łodzi elektryczna hulajnoga potrąciła kilkulatka. Chłopiec trafił do szpitala
Łódzka policja poszukuje świadków wypadku, do którego doszło we wtorek 23 maja około godz. 07:30 na ul. Piotrkowskiej. Na wysokości posesji nr 272 mężczyzna jadący elektryczną hulajnogą w niewyjaśnionych okolicznościach potrącił stojącego na chodniku 6-latka. W wyniku uderzenia chłopiec przewrócił się i z obrażeniami głowy trafił do Instytutu Centrum Zdrowia Matki Polki. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.Taki przebieg zdarzenia funkcjonariusze ustalili na podstawie rozmowy z matką poszkodowanego 6-latka. Niestety policja nie może posiłkować się nagraniami z kamer miejskiego monitoringu, gdyż miejsce wypadku nie zostało nim objęte.
– Osoby, które były świadkami potrącenia małoletniego, proszone są o kontakt z Wydziałem Wykroczeń i Przestępstw w Ruchu Drogowym Komendy Miejskiej Policji w Łodzi osobiście ul Stokowska 21/25 lub telefonicznie 47 841-25-22 lub 47 841-25-47 – apeluje Komenda Miejska Policji w Łodzi.CZYTAJ TAKŻE >>> Jadąc hulajnogą potrącił 6-latka na Piotrkowskiej w Łodzi! Dziecko trafiło do szpitala
Zmotoryzowani łodzianie chcą tablic numerycznych na rowerach i hulajnogach
Wiadomość o wypadku poruszyła mieszkańców, którzy chcą poprawy bezpieczeństwa na łódzkich ulicach. W ich imieniu Zmotoryzowani łodzianie wystosowali pismo do Ministerstwa Infrastruktury, w którym tłumaczą potrzebę umieszczenia na rowerach i hulajnogach oznaczeń numerycznych. Aktywiści przekonują, że rozwiązanie pozwoli zidentyfikować ewentualnego sprawcę zdarzenia i wpłynąć na poprawę bezpieczeństwa uczestników ruchu drogowego.Społecznicy argumentują, że zasada jest stosowana w innych krajach, np. w Niemczech, gdzie każda hulajnoga posiada tablice rejestracyjne.
Post informujący o przygotowaniu pisma pojawił się krótko po upublicznieniu wiadomości o wypadku. W krótkim czasie zamieszczono pod nim prawie trzysta komentarzy.
- Słuszny i dobry pomysł – napisała jedna z komentatorek.
- Pomysł jest oczywisty, tablica nie musi być duża, każdy uczestnik ruchu drogowego powinien być ubezpieczony i oznaczony – brzmiał inny z komentarz.
- Popieram każdy w ruchu, niezależnie czy jedzie samochodem, ciężarówką, motorynką czy rowerem powinien mieć tablice + OC – skomentował ktoś inny.
Część komentujących krytykowała pomysł wskazując na mnożenie formalności związanych z rejestracją pojazdów. Wiele osób odnosiło się krytycznie do pomysłu ubezpieczania rowerów i hulajnóg wskazując na zbyt wysokie koszty usług ubezpieczeniowych.
Część z mieszkańców uważa, że na zwiększenie bezpieczeństwa może wpłynąć jedynie intensyfikacja działań edukacyjnych wśród użytkowników dróg.
- Naprawdę zdaje sobie sprawę co wyprawiają niektórzy na rowerze. Ale wiem po sobie, że ci co mają prawko nie odwalają takich ,,wielbłądów,, na rowerze. Może zamiast walczyć o tablice co i tak nie przejdzie skupmy się aby każdy niepełnoletni i dorosły, który nie ma żadnych uprawnień do kierowania musiał przejść teoretyczny kurs z przepisów i zasad bezpieczeństwa na drogach i DDR. Mnie też tacy co zajmują całą ściezke jadąc parami albo nie sygnalizujący kierunku szczerze denerwują - tłumaczyła jedna z osób.
Jakie jest Wasze zdanie na temat zaproponowanych rozwiązań? Który z pomysłów zwiększenia bezpieczeństwa na łódzkich drogach wydaje się Wam najlepszy? Czekamy na Wasze opinie zamieszczone w komentarzach.
SPRAWDŹ >>> Główne grzechy łódzkich rowerzystów? „Są najbardziej roszczeniową grupą użytkowników naszych ulic”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.