reklama
reklama

Miało być spotkanie z mieszkańcami Górnej. Ci, którzy przyszli, pocałowali klamkę

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Miało być spotkanie z mieszkańcami Górnej. Ci, którzy przyszli, pocałowali klamkę - Zdjęcie główne

Spotkanie miało odbyć się w bibliotece przy ul. Cieszkowskiego. | foto Karolina Brózda

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźZaplanowane na piątek (11 lipca), na godz. 17, spotkanie prezydent Hanny Zdanowskiej z mieszkańcami Górniaka, Rokicia i osiedla Piastów-Kurak zostało znienacka - i bez podania powodu - odwołane. Choć Urząd Miasta Łodzi zamieścił informację o zmianie planów na swojej stronie internetowej, do wielu mieszkańców ona nie dotarła.
reklama

Drzwi na głucho zamknięte

Pod drzwi biblioteki przy ul. Cieszkowskiego, gdzie miało odbyć się spotkanie, podchodzimy niemal jednocześnie z dwiema paniami. Najpierw jedna, potem druga szarpią za klamkę, ale drzwi są na głucho zamknięte.

- Przepraszam, co z tym spotkaniem dla mieszkańców?

- pyta jedna z pań.

Nasza reporterka odpowiada, że zostało odwołane.

"Obywatele są potrzebni wtedy, kiedy trzeba głosować w wyborach"

- Mogli chociaż kartkę na drzwiach powiesić. Zwykle nie chodzę na takie spotkanie, a jak raz przyszłam, to taka sytuacja. Szkoda, bo mam kilka rzeczy, które chciałabym zgłosić urzędnikom. To bardzo proste sprawy, dotyczące na przykład koszenia trawników. Wydawałoby się, że nie trzeba wiele, żeby je załatwić. No ale ja jakoś nie mogę dogadać się z osobami z dzielnicowej filii urzędu. Więc pomyślałam, że dziś przyjdę i powiem, co mi leży na sercu

- wyjaśnia rozmówczyni i dodaje, że to przykre, iż władza tak traktuje mieszkańców.

- Obywatele są potrzebni tylko wtedy, kiedy trzeba głosować w wyborach.

Nowego terminu nie wyznaczono

Druga z pań jest nastawiona bojowo.

- Mieszkam przy ul. Szymańskiego i nie mogę doprosić się o porządne utwardzenie drogi. Kłopoty z dojazdem mają śmieciarki i karetki pogotowia. Z kolei sąsiednia ul. Solidarności Walczącej została utwardzona, ale... do połowy. Byłam w Zarządzie Dróg i Transportu, ale kazano mi wysłać maila. A ja nie umiem wysyłać maili, nie mam obowiązku umieć. Więc pomyślałam, że skoro jest spotkanie, to się poskarżę. No ale dziś nic z tego.

reklama

Nowego terminu spotkania dla mieszkańców tej części Łodzi nie wyznaczono.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ

Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM

e-mail
hasło

Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
logo