Łódzkie remonty chodzą parami
Bałuty, Widzew, Dąbrowa - to na tych osiedlach nastąpiło inwestycyjne spiętrzenie. Kierowcy stoją w korkach, praktycznie bez względu na porę dnia. Już nie tylko godziny szczytu są utrapieniem. Oliwy do ognia dolał także remont ronda Inwalidów. Co prawda, organizacja ruchu ma wyglądać inaczej w dzień i inaczej w nocy. Drogowcy stawiają na nocne prace, ale i tak tworzą się zatory w dzień. Roboty potrwają do połowy listopada.
- Szkoda, że na pozostałych rozkopanych ulicach nic nie robią. Mogliby szybciej po prostu skończyć jedną inwestycję i dopiero zaczynać kolejną – uważa pan Marek, którego spotkaliśmy na Widzewie.
- Proponuję jeszcze rozkopać ul. Zakładową na Olechowie, żebyśmy stali się tu wyspą i nie można było stąd wyjechać – ironizuje pani Anna.
Łodzianie wybierają już alternatywne środki transportu, jak rower czy własne nogi.
- Po tym mieście nie da się jeździć. To jest koszmar! Nie dość, że są remonty to jeszcze komunikacja jest coraz droższa! Mogłaby wrócić praca zdalna w związku z tym, że w tym mieście nie da się nigdzie dojechać na czas! – proponuje pani Agnieszka.
Przez remonty na Bałutach, m.in. na Wojska Polskiego, mieszkańcu czują się odcięci od reszty miasta.
"Wiecie co będzie najlepsze w remoncie Legionów, który ma zacząć się już w październiku? Zamknięcie skrzyżowania z Zachodnią. Bałuty wtedy już spokojnie będą mogły ogłosić niepodległość. Na szczęście zostanie zachowany ruch tramwajów północ-południe. Ale przy jednoczesnym remoncie Placu Wolności, Wojska Polskiego wraz ze skrzyżowaniem z Franciszkańską i Północnej/Ogrodowej szykuje się niezła jazda" - pisał na swoim fanpage'u łódzki społecznik Kosma Nykiel.
Internauci komentowali z kolei, że niepodległość ogłosiła już Dąbrowa.
- Nie ma jak jeździć i pole do manewru cały czas się zawęża. Nie można przejechać Śląską i Lodową, utrudnienia przez remonty wiaduktów na Przybyszewskiego i Dąbrowskiego. Teraz jeszcze korki na Śmigłego, przez co korkuje się też Tatrzańska. Proszę mi pokazać mądrego, który to wymyślił… - mówi nam kierowca taksówki.
Poznań królem remontów?
Okazuje się, że nie tylko łodzianie narzekają na spiętrzenie remontów. Poznań to obecnie miasto w całkowitej przebudowie. W jednym czasie przeprowadzanych jest kilka modernizacji i trudno jest poruszać się po mieście.Jak możemy przeczytać na łamach money.pl, władze Poznania przygotowały krótki film, jak kadrować i komponować zdjęć w taki sposób, by fotografie z Poznania były jak najciekawsze i by nie było na nich widać wszechobecnych w tych kluczowych dla turystów miejscach maszyn budowlanych, wykopów czy ogrodzeń.
Film udostępnił w swoich mediach społecznościowych m.in. prezydent Poznania Jacek Jaśkowiak. "Remonty w naszym mieście są, ale to nie znaczy, że nie można z niego przywieźć pięknych wspomnień. Podpowiadamy, jak to zrobić i niezmiennie zapraszamy do Poznania!" – napisał.
Sprawdźcie koniecznie przygotowaną przez nas galerię i sami oceńcie, które miasto jest bardziej rozkopane. Poznań czy Łódź?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.