- Zwracajcie uwagę na obcych kręcących się między blokami - prosi członek jednej z internetowych grup. - Zwłaszcza wczesnym rankiem i wieczorami, a także w weekendy. Ja jakiś czas temu przyuważyłem człowieka, który próbował przedostać się z jednego balkonu na drugi, i ewidentnie nie było to mieszkaniec tego bloku.
Kartki na drzwiach do klatek
Sprawa stała się na tyle głośna, że dotarła do administracji osiedla. Jej przedstawiciele przy wejściach do klatek schodowych powiesili kartki z ostrzeżeniami. Chodzi przede wszystkim o to, żeby nie wpuszczać przez domofon do środka osób, których nie znamy. Złoczyńcy potrafią bowiem znakować mieszkania różnymi karteczkami, niezauważalnymi przedmiotami. Żeby sprawdzić, kto i o jakiej porze jest w danym lokalu, dzwonią do drzwi i proszą na przykład o coś do jedzenia.
- Otwieranie domofonem drzwi do bloku nieznajomym to niestety norma - mówi jeden z mieszkańców. - Jest grupa osób, głównie starszych, które czują się w obowiązku wpuścić każdego, kto do nich zadzwoni. Wystarczy, że powie, że roznosi ulotki.
Trzeba zgłaszać
Mł. asp. Kamila Sowińska z Komendy Miejskiej Policj w Łodzi potwierdza, że w ostatnim czasie na Karolewie doszło do trzech włamań do mieszkań i czterech do komórek, i podkreśla, że najważniejsze w takich sytuacjach jest zgłaszanie na policję.
- Nie sztuka opisać, że coś się dzieje na facebooku, i nic z tym dalej nie robić - mówi pani aspirant. - Żeby podjąć odpowiednie działania, policjanci muszą wiedzieć, że coś się dzieje.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.