Chodzi o sprawę lokatorki, która zadłużyła się w spłacie czynszu na kwotę 7,5 tys. zł. Przy 800-złotowej emeryturze kobieta miała trudności ze spłatą 450 zł czynszu za 27-metrowe mieszkanie.
!reklama!
W związku z zadłużeniem miasto wszczęło postępowanie eksmisyjne. Kobieta starała się pozyskać środki na spłatę długu zatrudniając się jako sprzątaczka. Plany pokrzyżowała jej jednak pandemia, przez co nie mogła dalej świadczyć usług.
Kobieta poprosiła o pomoc, na którą odpowiedziało wiele osób. Za pośrednictwem internetowej zbiórki udało się spłacić dług. Mimo to lokatorka musiała pojawić się w sądzie. Na miejscu okazało się, że nikt z Urzędu Miasta nie stawił się na rozprawie.
W sprawę włączyła się posłanka Hanna Gill-Piątek.
- Czy sądy nie są wystarczająco przeciążone? Czy sądy naprawdę nie mają co robić, żeby ludzi, którzy mają uregulowany dług czynszowy próbować eksmitować? - pyta posłanka.
Urząd Miasta Łodzi wydał w tej sprawie oświadczenie.
Na prośbę miejskiej administracji nieruchomości postępowanie o eksmisję zostało zawieszone na 3 miesiące. Mamy nadzieję, że przez ten okres Pani będzie płaciła regularnie czynsz i wnosiła opłaty za media. Jeśli przez 3 miesiące opłaty za mieszkanie będą wpływały regularnie - Zarząd Lokali Miejskich wycofa z sądu sprawę o eksmisję i podpisze z Panią umowę najmu na mieszkanie – napisała Jolanta Baranowska, z Biura Rzecznika Prasowego UMŁ.
Źródło: TVP3 Łódź, TV TOYA
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.