Największy problem mają właściciele salonów samochodowych, którzy każdego dnia starają się o rejestrację wielu aut. Narzekają, że kontakt z wydziałem jest zerowy i nie można się dodzwonić, by ponaglić urzędników.
!reklama!
Jak twierdzą dilerzy, w innych dużych polskich miastach nie ma takich problemów. Maksymalnie na rejestrację nowego samochodu trzeba poczekać dwa dni.
Na stronie internetowej urzędu możemy przeczytać, że z uwagi na ogłoszony stan epidemiczny wnioski o rejestrację pojazdu fabrycznie nowego nie będą rozpatrywane w dniu ich złożenia. Przewidywany czas na ich rozpatrzenie to około 4 dni robocze. Petenci twierdzą, że to nieprawda, a czekać na rejestrację trzeba czekać dużo dłużej.
Tymczasem rzecznik prezydent Łodzi nie widzi, by problem był ogromny. Jak twierdzi, Wydział praw jazdy i rejestracji pojazdów w Łodzi nie ma opóźnień i załatwia wszystkie kierowane do niego sprawy w ustawowych. Aby usprawnić obsługę tak wielkiej liczby klientów, w trybie pilnym ogłoszono dodatkowe nabory do Oddziału Rejestracji i Oznaczania Pojazdów i Praw Jazd.
Czy to skróci czas oczekiwania na rejestrację nowego auta? Czas pokaże.
Źródło: TVP Łódź
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.