Profesor Tomasz Kapitaniak i doktor Patrycja Jaros razem ze specjalistami z Potsdam Institute for Climate Impact Research (Poczdamski Instytut Badań nad Wpływem Klimatu) oraz z Taras Shevchenko National University of Kyiv (Uniwersytet Narodowy im. Tarasa Szewczenko w Kijowie) opracowali metodę, dzięki której możliwe jest takie skonfigurowanie sieci energetycznej, które zapewni jej stabilność. Badania nad nową metodą przeprowadzono na dwóch modelach: na skandynawskiej sieci energetycznej oraz na teoretycznym układzie kołowym (naprzemiennie rozłożeni konsumenci i producenci prądu). Dla obydwu modeli otrzymano te same wyniki jakościowe.
!reklama!
Dzięki odkryciu w przyszłości będzie możliwe uniknięcie tzw. blackoutu. Jest to nagła i poważna awaria systemu elektroenergetycznego, która powoduje dłuższą przerwę w dostawie energii. Jej skutkiem jest m.in. wygaśnięcie oświetlenia na znacznym obszarze. Sieć energetyczna traci swoją stabilność na skutek perturbacji powstających np. w wyniku złych warunków atmosferycznych.
Na czym polega innowacyjność opracowanej metody, tłumaczy dr Patrycja Jaros.
- Korzystając z narzędzi dynamiki nieliniowej znaleźliśmy sposób na dobranie jak najkorzystniejszych, pod kątem stabilności, parametrów sieci. Raz ustalone powinny minimalizować szansę na blackout. Wówczas, gdyby sieć została zaburzona, z dużym prawdopodobieństwem i tak nie istnieje inny stan, w którym sieć mogłaby się znaleźć. Tym samym sieć powróci do stanu synchronizacji. Do znalezienia odpowiednich parametrów - głównie tzw. rezystancji połączeń - użyliśmy metody stabilności pojedynczego węzła, która dobrze sprawdza się dla zaburzeń lokalnych - powiedziała naukowiec z Politechniki Łódzkiej
Artykuł dotyczący nowej metody ukazał się 30 stycznia w czasopiśmie „Nature Communications”.
Źródło: Biuro prasowe Politechnika Łódzka
Komentarze (0)