Marcin Gołaszewski z Rady Miejskiej w Łodzi: „To totalna porażka rządu”
Przypomnijmy, że zgodnie z deklaracjami w poniedziałek 26 kwietnia gotowe do działania miały być trzy powszechne punkty szczepień w Łodzi. I tak też się stało. Niestety, chociaż zapewniono niezbędny sprzęt oraz zasoby ludzkie, to do Łodzi nie przyjechały szczepionki.
- Byliśmy gotów, żeby szczepić tygodniowo kilkadziesiąt tysięcy łodzian. I co z tego wyszło? Nic, jak zwykle. Rząd nie dotrzymał słowa i nie dostarczył nam szczepionek - mówi Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
!reklama!
Jak się okazuje, do Łodzi, zamiast 7 tysięcy, przyjedzie transport z 2 tysiącami szczepionek.
„Odczytaliśmy rano informację w systemie dostaw szczepionek, że dostawa dla Łódź Sport Areny została zmniejszona z 7 000 dawek do 2 000. Nikt nawet nie wysłał sms-a. Wczoraj wieczorem o 21 nie było jeszcze zmiany w dostawie. Dostawa 2 000 szczepionek starczy nam jedynie na dwa dni pracy” - napisał na Facebook Adam Wieczorek, wiceprezydent Łodzi.
- Nikt nas nie poinformował, że nie będzie tych szczepionek. Specjalnie zaplanowaliśmy szczepienia na wtorek, bo obawialiśmy się tych przesunięć godzinowych w dostawach. Okazuje się, że to nie będzie przesunięcie godzinowe, tylko dniowe, a nawet tygodniowe - mówi Marcin Gołaszewski.
Brak szczepionek to gigantyczne koszty dla Łodzi. Nawet 60 tysięcy straty dziennie!
Jak podkreśla Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi, brak zapowiadanych dostaw szczepionek generuje dla samorządu ogromne koszty.
- Jeden punkt szczepień kosztuje około 20 tys zł dziennie. Przy trzech takich punktach otrzymujemy 60 tys dziennie strat - mówi Olejniczak.
- Tak naprawdę rząd od początku się z nami nie liczy. My dotrzymaliśmy wszelkich obietnic: zapewniając dofinansowanie, aparaturę i ludzi, a także umawiając konkretnych mieszkańców na to, by przyszli i się zaszczepili. W takiej sytuacji, gdy rząd nie sprostał swoim obietnicom, to na nas, na samorządowców, w opinii mieszkańców, spada odpowiedzialność i to my jesteśmy winni za chaos, do którego to nie my doprowadziliśmy - podkreśla Marcin Hencz z Rady Miejskiej w Łodzi.
Radny Olejniczak wspomina, że z ostatnich doniesień wynika, iż na więcej szczepionek Łódź może liczyć dopiero w okolicach 5 maja, a więc za niecałe dwa tygodnie.
- Domagamy się natychmiastowej interwencji, by te szczepionki w końcu do nas trafiły w wystarczających ilościach, bowiem miasto jest bardzo dobrze przygotowane - kończy radny Olejniczak.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.