Nietypowy sygnalizator na Retkini. Czerwony ludzik... leży
Sygnalizator przy przejściu dla pieszych na skrzyżowaniu ulic Maratońskiej i Retkińskiej ma jedyny w swoim rodzaju wyświetlacz czerwonego światła. Na innych tego typu urządzeniach symbolicznie przedstawiona tam postać ludzka znajduje się w pozycji stojącej. Tymczasem na wspomnianym sygnalizatorze czerwony ludzik... leży.
Nietypowy sygnalizator na Retkini. "Coś tu jest nie tak"
- Zwykle nie zwracam większej uwagi na sygnalizator. Po prostu jest czerwone światło, to stoję przed pasami i czekam. Ale tym razem, gdy przyjrzałam się uważniej, okazało się, że coś tu jest nie tak
- relacjonuje pani Dorota, która zauważyła "leżącego ludzika", gdy wracała z rynku przy Maratońskiej.
Innego przechodnia nietypowy sposób sygnalizacji oczekiwania na przejście szczerze rozbawił.
- Czy wobec takiego znaku mam się położyć na chodniku i w tej pozycji czekać na zmianę światła? Bardzo poprawiło mi to humor. Będę częściej korzystał z tego przejścia.
Nietypowy sygnalizator na Retkini. Światła zostaną ustawione prawidłowo
Wszystko wskazuje na to, że doszło do pomyłki podczas montażu poszczególnych świateł w urządzeniu. Jedno z nich zostało umieszczone w niewłaściwej orientacji. Okazuje się, że choć to nie awaria - bo sygnalizator prawidłowo wskazuje czerwone i zielone światło - "leżącego ludzika" trzeba "postawić na nogi".
- Dziękujemy za informację. Światła zostaną ustawione prawidłowo
- mówi Tomasz Andrzejewski z Zarządu Dróg i Transportu w Łodzi.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.