Do rozbiórki zostały przeznaczone dwie kładki nad al. Wyszyńskiego – pierwsza przy Pałacu Młodzieży i druga przy skrzyżowaniu ulic Tomaszewicza i Hubala.
Co dalej z kładkami dla pieszych na Retkini?
O tym, jak ważne dla wszystkich mieszkańców jest to przejście świadczy ruch na obydwu kładkach. W pobliżu znajduje się nie tylko szkoła, ale także sklepy, Pałac Młodzieży, boisko oraz przychodnia lekarska.Przyszłość kładek był także tematem styczniowych konsultacji społecznych z mieszkańcami Retkini. Podczas spotkania apelowano o nielikwidowanie kładek, ponieważ są one bardzo ważne. Zapewniają przejście nie tylko przez cztery pasy ruchu al. Wyszyńskiego, ale także torowisko tramwajowe prowadzące tuż na krańcówkę Retkinia.
O stanie retkińskich kładek rozmawiano także przy okazji przebudowy trasy W-Z. Choć udało się przebudować całą trasę to kładek niestety już nie ruszono. Zarząd Dróg i Transportu tłumaczył w 2015 roku, że kładki są w stałym utrzymaniu, a ich odnowienie to koszt nawet 4 miliony złotych.
Mieszkańcy Retkini czekają na nowe kładki: "Dobrze, że w końcu coś się ruszyło w tym temacie"
Spotkani na miejscu mieszkańcy cieszą się, że będzie przejście przez jezdnię, ponieważ inaczej musieliby pokonać spory dodatkowy dystans.
- Chodzę tą kładką codziennie, nawet zdarza mi się kilka razy jednego dnia
- mówi pani Bogusława, mieszkanka bloku przy al. Wyszyńskiego.
I dodaje:
- Nie wyobrażam sobie, aby nagle miało ich zabraknąć, ale jak trzeba je wyremontować, to trzeba. Bardzo dobrze, że w końcu coś dzieje się w tym temacie, bo pamiętam chyba w 2019 też był o tym temat, a przy budowie W-Z to nawet nie wspomnę. Dla mnie to ważna droga do sklepu, do lekarza, a wejść w moim wieku po tych niebezpiecznych schodach naprawdę nie jest komfortowe
Inny mieszkanie, pan Filip, zwraca uwagę, że kładki niszczeją od wielu lat, a sporym utrudnieniem jest także zamknięty wjazd m.in. dla wózków dziecięcych.
- Z wózkiem spaceruje tutaj najczęściej w weekendy, ale nie korzystam z tych kładek. Nie będę dźwigać wózka po tych leciwych schodach, bo nie przekonują mnie one swoim wyglądem. Wolę nadrobić drogi i najwyżej wybrać drogę na około. Taka ładna wuzetka (trasa W-Z - przyp.red.), ale te kładki to ewidentnie bez komentarza. Od wielu lat tak jest, dobrze, że w końcu coś się ruszyło w tym temacie. Trzymam kciuki żebyśmy tylko się ich ponownie tutaj doczekali i to nie za 10 lat
Procedura wyboru wykonawcy budowy nowych kładek jest już w toku. Jedno z naziemnych przejść dla pieszych jest już prawie gotowe – przy Pałacu Młodzieży. Drugie ma powstać przy ul. Tomaszewicza.
Odbudowanie kładek zapowiada się do końca 2025 roku, a koszt inwestycji może wynieść od 10 do nawet 12 milionów złotych.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.