OFICJALNIE. Uchwała dotycząca opłat za śmieci w Łodzi zdjęta z porządku obrad Rady Miejskiej

W środę 20 stycznia miejscy radni mieli się pochylić nad nową uchwałą, dotyczącą zmiany systemu naliczania opłat za śmieci w Łodzi. To kolejne podejście do zmian w tym temacie, bowiem sprawa zmian systemu naliczania opłat za śmieci w Łodzi ciągnie się od kilku miesięcy.

Małgorzata Moskwa-Wodnicka argumentuje swoją decyzję: „Mamy uzasadnione obawy, że projekt zostałby zaskarżony albo uchylony przez RIO”

Mimo wielu wątpliwości, Rada Miejska w Łodzi uchwaliła zmiany, ale wówczas głos zabrała Regionalna Izba Obrachunkowa, która w połowie grudnia nie zgodziła się na zmiany.

!reklama!

To spowodowało, że Rada Miejska musiała w ekspresowym tempie wprowadzić plan B, który polegał na uchwaleniu nowej kwoty za wywóz śmieci, ale wyliczanej na starych zasadach. Tym sposobem od 1 lutego łodzianie zapłacą za śmieci 34 zł od osoby, a tzw. opłata podwyższona za niesegregowanie wyniesie 68 zł.

Pierwsze niepowodzenie nie zraziło miejskich radnych, którzy przygotowali nową uchwałę i, jak podkreślają, tworząc ją wzorowali się na uchwale, która od kwietnia 2020 roku obowiązuje w Zgierzu. Okazało się jednak, że RIO planuje przyjrzeć się zgierskim przepisom.

- 14 stycznia przedstawiliśmy projekt uchwały, regulującej zasady opłat za odbiór odpadów wzorowany na uchwale, która od 10 miesięcy funkcjonuje w Zgierzu. Niespodziewanie zareagowała RIO, która poinformowała zgierskich radnych, że będzie analizować zapisy w ich uchwale śmieciowej i jutro zdecyduje czy nie zaskarżyć jej do sądu administracyjnego. Dlatego zdecydowałam się zdjąć z porządku obrad dzisiejszej sesji przygotowany przez nas projekt ponieważ mamy uzasadnione obawy, że zostałby zaskarżony albo uchylony przez RIO. Przypomnę, że od początku przyświecają nam 2 cele: chcemy uchronić mieszkańców przed wysokimi opłatami oraz uszczelnić system, bo dziś nie wszyscy którzy śmieci produkują płacą za nie. Mogliśmy to osiągnąć wiążąc opłaty za śmieci ze zużyciem wody, identycznie jak w Zgierzu, ale nagle RIO uznała, że zgierskie prawo wymaga analizy. Po 10 miesiącach funkcjonowania w obrocie prawnym - mówi Małgorzata Moskwa-Wodnicka, wiceprezydent miasta Łodzi.

Wiceprezydent Moskwa-Wodnicka dodała, że podczas nadzwyczajnej sesji łódzcy radni dostaną do dyskusji projekt, uwzględniający uwagi jakie zgłosiła teraz RIO do zgierskiego prawa.

- Chodzi o nieruchomości mieszane, gdzie lokale mieszkalne będą rozliczane w zależności od zużycia wody a użytkowe - od wielkości pojemnika oraz o lokale nieopomiarowane czyli pozbawione wodomierzy, które będą rozliczane systemem „od osoby” - wyjaśniła. - Mam nadzieję, że sesją za tydzień zakończymy tą przepychankę z RIO i łodzianie wreszcie będą wiedzieć w jaki sposób będą rozliczani i ile będą płacić. 

Nowy termin nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Łodzi

Stosowne pismo w tej sprawie trafiło do Marcina Gołaszewskiego, przewodniczącego Rady Miejskiej.

- Odnoszę wrażenie, że Regionalna Izba Obrachunkowa stała się elementem w całej układance dotyczącej śmieci – komentuje Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej.

Jak się dowiedzieliśmy, Regionalna Izba Obrachunkowa zaplanowała na jutro (czwartek, 21 stycznia) kolegium, które przeanalizuje prawo obowiązujące od 10 miesięcy w Zgierzu, co bezpośrednio dotyczy łódzkiej uchwały. 

Wówczas władze Łodzi będą prawdopobnie wiedziały, co należy poprawić w nowej uchwale, by za tydzień ostatecznie zakończyć „wojnę śmieciową” i ustalić, ile łodzianie będą płacić za śmieci w 2021 roku.