Pamiętnik trafił do CMWŁ dzięki uprzejmości prawnuczki Heleny Geyer. Napisany jest w języku niemieckim i powstał w 1914 roku, kiedy autorka miała 59 lat. Jak twierdzi autorka powstał po to, by historię swojego życia mogła przekazać rodzinie.
–Piszę tę książkę tylko dla moich dzieci – zastrzega na początku rękopisu Helena Geyer.
Pamiętnik obejmuje czasy dzieciństwa i młodości Heleny, a kończy się na wspomnieniach z początku XX wieku, czyli momentu, który jej dzieci już pamiętały. Tekst odnosi się głównie do spraw rodzinnych, nie ma w nim wielu wzmianek o pracy czy mieście. Helena pisze głównie o swoim dzieciństwie, czasach młodości, miłości do męża Gustawa czy zarządzaniu fabryką po jego śmierci.
-Budowanie kolekcji muzealnych, obok produkcji wystaw to jedno z najciekawszych zadań jakie stawiamy przed dyrektorami instytucji kultury. Bardzo dziękuję za ten gest pani Agnieszce Szczęsnej - to jest bezcenna perełka w zbiorach CMW – mówi Dagmara Śmigielska, dyrektor Wydziału Kultury UMŁ.
Stuletni pamiętnik będzie jednym z eksponatów na nowej stałej wystawie, która powstanie w odnowionych wnętrzach zabytkowego skrzydła Białej Fabryki Rękopis będzie można zobaczyć na pierwszym piętrze, w części obrazującej historię rodu Geyerów. Cała ekspozycja poświęcona zostanie rozwojowi techniki i technologii włókienniczej, historii zakładów oraz rodziny Geyerów, warunkom pracy w fabryce, ale także wzornictwu przemysłowemu i modzie. Mieścić się będzie na trzech piętrach budynku.
– Chociaż synowa Ludwika Geyera pisze, że „nie ma cienia literackiego talentu”, dla nas ten kilkudziesięciostronicowy dziennik ma bardzo dużą wartość. Jest skarbnicą wiedzy i stanowi świadectwo minionej epoki. Pamiętnik czyta się dobrze, udało się w nim odtworzyć atmosferę tamtych lat – mówi Magda Komarzeniec, zastępca dyrektora ds. rozwoju i upowszechniania w CMWŁ.
– Zeszyt jest w bardzo dobrym stanie, był przechowywany w odpowiednich warunkach, dbała o niego rodzina autorki. Jedyne, co poważniej zostało nadgryzione zębem czasu, to skórzana oprawa wraz z klapką, która uległa zakwaszeniu i uszkodzeniu – mówi Agata Pawelec z działu konserwacji CMWŁ. – W naszej pracowni pamiętnik przechodzi aktualnie konserwację zabezpieczającą. Wkrótce zyska też nowy grzbiet i będzie gotowy do pierwszej publicznej prezentacji – dodaje.
Źródło: CMW
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.