Mieszkania Łódź. Przybywa mikrokawalerek, w których nie da się mieszkać
Rynek mikrokawalerek w Łodzi prężnie się rozwija. Ich rosnąca liczba jest odpowiedzią na ogromne zapotrzebowanie na taki rodzaj mieszkań w Łodzi. Ceny mieszkań są u nas dużo niższe niż w Warszawie, a w przypadku rosnącej inflacji chętnych do ulokowania pieniędzy właśnie w nieruchomości wciąż przybywa.Mikrokawalerka to właśnie jeden z popularniejszych sposobów na inwestycję funduszy. Nie brakuje inwestorów, którzy kupują nieruchomości pod wynajem. Niewielkie mieszkanie to również rozwiązanie dla tych, którzy nie mają dużych środków lub zdolności kredytowej. To zapewne lokum na start lub dla singli.
- Mikrokawalerki to bardzo ciekawa opcja szczególnie z perspektywy osób, które szukają mieszkań pod wynajem - mówi Michał Karpacki z Golden Lion Development.
W internecie można jednak natknąć się na naprawdę MIKROkawalerki, mające niekiedy po 10-15 mkw. Czy w takiej przestrzeni da się funkcjonować?
- Jestem przeciwny „mieszkaniom” do 10 mkw. Tego nawet nie nazwałbym mieszkaniem. Metraż musi się mieścić w granicach rozsądku. Jeśli rynek zostałby uwolniony i do oferty trafiłyby bardzo, bardzo małe powierzchnie, to wtedy rzeczywiście byśmy mieli do czynienia z karykaturami mieszkania - twierdzi Karpacki.
I dodaje: - Natomiast jeżeli mieszkanie jest w stanie spełnić wszystkie funkcje, jakie powinno ono spełniać i przede wszystkim przestrzeń życiową, która nie uwłacza ludzkiej godności, to nie ma problemu, by na tych 20-25 mkw mieszkać. Sam miałem takie mieszkanie i żyło mi się w nim naprawdę dobrze.
Mieszkanie poniżej 25 mkw w Łodzi. Czy to zgodne z prawem?
Warto podkreślić, ze w 2018 roku ustawodawca ograniczył praktykę powstawania mikrokawalerek i wprost określił minimalny metraż mieszkania, którego powierzchnia użytkowa nie może być mniejsza niż 25 mkw.Skąd więc na rynku tyle „patomikrokawalerek”?
Pierwszy powód dotyczy terminu wprowadzenia nowego zapisu prawa. Wspomniany przepis wszedł w życie w 2018 roku i dotyczy tylko nowych lokali. To z kolei sprawiło, że mikrokawalerki poniżej 25 mkw z rynku wtórnego cieszą się jeszcze większą popularnością niż pięć lat temu.
Inną kwestią, o której wspomina w rozmowie z nami Michał Karpacki, jest możliwość sprzedaży mikrokawalerek, jako lokali użytkowych. Bo chociaż takie rozwiązanie wiąże się z wyższym podatkiem VAT (zamiast 8% trzeba zapłacić aż 23%), to rynek maleńkich lokali wciąż więc istnieje i ma się całkiem dobrze.
W Łodzi MIKROkawalerek nie brakuje. Jak wyliczyła Justyna Obrzut, która na Instagramie prowadzi profil o nazwie Patodeweloperka, tylko w jednym z popularnych serwisów ogłoszeniowych znalazła prawie 250 ogłoszeń dotyczących wynajmu lub sprzedaży kilkunastometrowych mieszkań na terenie Łodzi. W niektórych z nich ciężko byłoby nie nabawić się klaustrofobii.
- Nie każde małe mieszkanie z założenia będzie od razu patodeweloperką. Musimy jednak pamiętać, że według warunków prawa, mieszkanie powinno mieć powierzchnię użytkową nie mniejszą niż 25 m2. Postanowiłam więc sprawdzić co kryje się pod ogłoszeniami, które oferują mieszkania o powierzchni mniejszej niż wymagane prawnie minimum. Warto jeszcze wspomnieć, że powierzchnia minimalna, równa 25m2 została określona prawnie w 2018 roku. Czy zatem oferowane mieszkania powstały przed zmianą przepisów? Część, tak – np. małe lokale w starych kamienicach. Niestety duża cześć z ofert „mieszkań” na wynajem to wcale nie mieszkania. Aby ominąć minimalną powierzchnię lokalu mieszkalnego deweloperzy budują lokale użytkowe. Inwestorzy chętnie je kupują i przeznaczają pod najem. Powinni oni jednak wiedzieć, że wykorzystywanie „mikroapartamentów” na cele mieszkalne jest po prostu nielegalne, mimo że w takim lokalu można się zameldować. Czy to jedyny sposób, aby obejść minimalną powierzchnię mieszkania? Oczywiście że nie! Łódź słynie z XIX wiecznych kamienic, w których często możemy znaleźć duże mieszkania o powierzchni np. 80-100 m2 lub większe. Często inwestorzy dzielą takie mieszkanie na kilka, a czasem nawet kilkanaście „patokawalerek”. Podział jest jedynie fizyczny, a całe mieszkanie jest dalej na jednej księdze wieczystej i z tą samą dokumentacją. Osoby inwestujące w takie mieszkania powinny mieć świadomość, że po zgłoszeniu takiego faktu do odpowiedniego urzędu właściciel będzie musiał przywrócić mieszkanie do poprzedniego stanu i usunąć nielegalny podział - podkreśla Justyna.
- Jako społeczeństwo powinniśmy zdawać sobie sprawę z tego, że ustawodawca nie wymyślił sobie kryterium 25m2 tylko po to, żeby utrudnić życie deweloperom. Minimalna powierzchnia określa niezbędne minimum użytkowe które jest potrzebne do życia. Trzeba pamiętać, że na tej powierzchni musi znaleźć się kuchnia, łazienka, komunikacja, miejsce do przechowywania. Patokawalerki to mieszkania w których można ugotować obiad nie wstając z kanapy, a nogi można zimą grzać w piekarniku. Czy w tym absurdzie cofniemy się do czasów, kiedy łódzcy pracownicy fabryk, wynajmowali wspólnie jedno łóżko, dzieląc się nim podczas pracy na różnych zmianach w fabryce? - pyta autorka konta, na którym opowiada o patologiach mieszkaniowych.
A co Wy sądzicie o mikrokawalerkach? Czy życie na 15 mkw może być przyjemne?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.