Dziewczynki w bieli, chłopcy w granacie
Choć uroczystość miała rozpocząć się o godz. 11.30, jej pierwsi uczestnicy wraz z rodzinami zaczęli gromadzić się przed kościołem dużo wcześniej. Dziewczynki w białych sukienkach wyglądały pięknie. Zbierały się w małe grupki, żeby dzielić się wrażeniami z przygotowań i spotkań z rodziną. Chłopcy mieli na sobie eleganckie, granatowe garnitury. Wszyscy sprawiali wrażenie bardzo przejętych sytuacją.
Błogosławieństwo rodziców
Liczne grono zebranych przed świątynią stanowili rodzice i najbliżsi pierwszokomunijnych dzieci. Gdy zbliżała się godzina rozpoczęcia mszy, dzieci ustawiły się w dwóch rzędach. Po krótkiej modlitwie i błogosławieństwie każdego z rodziców wszyscy weszli do świątyni, gdzie nastąpiło przyjęcie jednego z najważniejszych dla katolika sakramentów.
W domach i restauracjach
Po nabożeństwie nastąpiła mniej oficjalna część tego wyjątkowego dnia. Rodziny z dziećmi rozjechały się, żeby świętować przyjęcie komunii w domach bądź restauracjach. Wiele osób wybiera dziś tę drugą opcję, żeby zaoszczędzić sobie trudu przygotowań, a potem sprzątania po przyjęciu. Trzeba jednak pamiętać, że takie przedsięwzięcie przewyższy kosztem obiad zorganizowany w domu.
Komentarze (0)