reklama
reklama

Pod gruzami zawalonej kamienicy przy Łąkowej zginął człowiek. Prokuratura zaostrza kwalifikację prawną [ZDJĘCIA]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pod gruzami zawalonej kamienicy przy Łąkowej zginął człowiek. Prokuratura zaostrza kwalifikację prawną [ZDJĘCIA] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
10
zdjęć

Udostępnij na:
Facebook
Wiadomości Łódź Zaostrzeniu uległa kwalifikacja prawna wypadku, do którego doszło w poniedziałek (8 kwietnia) w południe przy ul. Łąkowej 14. Zawaliła się jedna z wewnętrznych ścian oraz trzy stropy remontowanej kamienicy. Gruz przysypał jednego z robotników, którego nie udało się uratować.
reklama

Katastrofa budowlana, w której zginął człowiek

Okoliczności i przyczyny tragedii bada Prokuratura Rejonowa Łódź Polesie.

- Śledztwo dotyczy czynu polegającego na sprowadzeniu katastrofy budowlanej, której następstwem jest śmierć człowieka. Przestępstwo to zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze do lat 15

- informuje Krzysztof Kopania z Prokuratury Okręgowej w Łodzi. 

Kamienica jest prywatna

Z nowych ustaleń wynika, że kamienica, której znaczna część uległa zawaleniu, jest własnością prywatną. Prowadzone w ostatnim okresie prace miały na celu wzmocnienie konstrukcji budynku oraz charakter porządkowy. Wykonywała je prywatna firma.

- W poniedziałek (8 kwietnia) roboty były prowadzone przez czterech pracowników. Był to ich pierwszy dzień w pracy. Dwaj z nich pracowali na poziomie zero, zaś dwaj kolejni na poziomie -1. Jeden z mężczyzn z obrażeniami, które nie zagrażają życiu, trafił do szpitala. Pobrano jego krew celem oznaczenia zawartości alkoholu w organizmie. Dwóch pozostałych, którzy nie doznali żadnego uszczerbku, zbadano pod tym kątem na miejscu - byli trzeźwi

- relacjonuje Krzysztof Kopania.

Ofiara pracowała na poziomie -1

Na miejsce przyjechało łącznie 26 zastępów straży pożarnej, w tym specjalistyczna jednostka z psami gruzowiskowymi. Po kilku godzinach poszukiwań odnaleziono ciało przysypanego gruzem 52-letniego mężczyzny, który pracował na poziomie -1. 

- Tym samym potwierdził się najbardziej tragiczny scenariusz. Zwłoki przewieziono do Zakładu Medycyny Sądowej w Łodzi, gdzie poddano  je oględzinom - prokurator zlecił sekcję. Jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby wyciągać wnioski co do odpowiedzialności karnej konkretnych osób. Kluczowe pod tym kątem jest ustalenie, czy respektowane były zasady BHP, czy faktyczny zakres prac pozostawał w zgodzie z wydanymi pozwoleniami, a jeżeli doszło do ekscesu, to z czyjej strony: pracowników, wykonawcy czy inwestora. Będziemy korzystać z ustaleń Państwowej Inspekcji Pracy, niewątpliwie konieczne będzie powołanie własnego biegłego bądź zespołu biegłych

- podkreśla prokurator Kopania.

WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama