Raport przygotowany przez firmę doradczą Deloitte we współpracy z InnoEnergy potwierdza, że Polska wciąż plasuje się w czołówce krajów z najmocniej zanieczyszczonym powietrzem. Eksperci wyliczyli, że corocznie konsekwencje smogu generują dla Unii Europejskiej koszt rzędu 2,9 proc. PKB.
Prognozy mówią, że w 2020 roku straty spowodowane negatywnym wpływem zanieczyszczeń powietrza na zdrowie ludzi mogą wynieść od 243 do 775 miliardów euro. Polski kawałek tego zdecydowanie niezdrowego tortu ma kosztować nawet 111 mld złotych. W oszacowaniu powyższych kwot wzięto pod uwagę straty, które obciążają gospodarkę z tytułu leczenia i opieki szpitalnej oraz absencji pracowników w zakładach pracy, czego bezpośrednią przyczyną jest smog.
Ponad 400 tys. zgonów w Europie
Szczególnie w sezonie grzewczym robią na nas wrażenie alerty smogowe, gdy stężenie szkodliwych substancji w powietrzu może wielokrotnie przekraczać dopuszczalne normy. Problem nie znika razem z nadejściem Wiosny, a jedynie traci nieco na sile, by znów powrócić rykoszetem Zimą. Jak przypomina Julia Patorska, ekspert ds. analiz ekonomicznych Deloitte, nasza świadomość na temat jakości powietrza wzrasta, ale wciąż polskie miasta należą do najbardziej zanieczyszczonych smogiem w Europie. Fatalna jakość powietrza odpowiada za przedwczesne zgony nawet co dziesiątej osoby w skali świata. Rocznie w Europie możemy mieć do czynienia z ponad 400 tys. takich przypadków.
Polska przekroczyła próg długu
Wkrótce usłyszymy, że przekroczyliśmy Dzień Światowego Długu Ekologicznego, czyli wykorzystanie zasobów naturalnych przypadających na pełen rok wytwarzania dóbr i usług. Bierze się tu pod uwagę eksploatację gleb, lasów, wód czy paliw kopalnych ponad ich możliwości odnawialne w skali jednego roku. Corocznie ten dzień przypada wcześniej w kalendarzu. Na przestrzeni ostatniej dekady mamy do czynienia z prawie dwumiesięcznym przyspieszeniem. W 2008 roku dzień długu ekologicznego zanotowano 23 IX, zaś w 2018 r. już 1 sierpnia. Dla Polski tegoroczny próg wykorzystania rocznych zasobów naturalnych minął 15 maja, tj. cztery dni szybciej niż w ubiegłym roku. Ekologiczny dług szybciej zaciągnęły Luksemburg (16 lutego) i Katar (11 lutego). Takie statystyki mówią wyraźnie o zaciąganym wobec Ziemi kredycie, którego nie jesteśmy zdolni spłacić.
Cyrkularne gospodarowanie?
Zdaniem ekspertów z Deloitte, aż sześciu bilionów euro rocznie potrzeba, by ograniczyć globalne ocieplenie do dwóch stopni Celsujsza w perspektywie 2030 roku. Jak czytamy w raporcie, samo finansowanie polityki klimatycznej i energetycznej ustalonej w Paryżu dla Unii Europejskiej, to między 2021 a 2030 rokiem dodatkowy wydatek 180 miliardów euro. Autorzy raportu lansują model gospodarki o obiegu zamkniętym, zakładający cyrkularne gospodarowanie. Chodzi o wypracowanie takich mechanizmów, by odpady znajdowały możliwie szerokie zastosowanie jako surowce w innych procesach produkcji. Dzięki temu można mówić o oszczędności kapitału naturalnego i regeneracji ekosystemu.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.