- Rozpoczynamy nowy etap w historii Zielonego Rynku!
- zapowiedziała prezydent Łodzi Hanna Zdanowska podczas konferencji 4 lipca na placu Barlickiego, gdzie wspólnie z kupcami i przedstawicielami województwa ogłosiła rozpoczęcie prac nad projektem rewitalizacji tego handlowego serca Starego Polesia.
Podczas spotkania kupcy narzekali, że w halach jest duszno, nie ma gdzie parkować, a budowa podziemnego tunelu uprzykrza im życie i odbiera klientów. To właśnie ich głosy - powtarzane od lat - wreszcie zostały usłyszane.
Hala na parkingu, parking pod halą, a na rynku... skwer
Zamaszysty plan przewiduje kompleksową przebudowę placu Barlickiego. Hala targowa ma zostać przesunięta w miejsce obecnego parkingu, a w jej miejscu ma powstać zielony skwer z ławkami, drzewami i miejscem do odpoczynku. Planowana jest budowa wielopoziomowego parkingu, który rozwiązałby problem ograniczonego dojazdu i parkowania dla klientów.
- Plac, zielona przestrzeń, gdzie każdy będzie mógł spędzać czas...
- rozmarzyła się Hanna Zdanowska, przytaczając swoją wizję Zielonego Rynku przyszłości.
Trójkąt porozumienia... bez kasy
Miasto, kupcy i samorząd wojewódzki zgodzili się co do kierunku działań. Trójstronne porozumienie zostało zawarte, ale entuzjazm studzi rzeczywistość. Realizacja planu nie jest pewna, bo - jak mówi wprost magistrat - nie ma pieniędzy.
Koszty? Około 100 milionów złotych. To suma, która przekracza możliwości miasta i samych kupców. Z pomocą miałby przyjść zarząd województwa, a konkretnie środki regionalne i unijne, które można byłoby przeznaczyć na rewitalizację.
- Zielony Rynek ma szansę stać się wzorcowym przykładem nowoczesnego rynku miejskiego z regionalnym charakterem
- przekonywał podczas spotkania Piotr Bors, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Łódzkiego.
- Wystosowałem interpelację do zarządu województwa, by środki na rewitalizację zostały przeznaczone na ten właśnie cel.
Jeśli pieniądze się znajdą, inwestycję trzeba będzie zrealizować do połowy 2029 roku.
Głos kupców: „Wreszcie ktoś nas słucha”
Głos zabrali także ci, którzy codziennie sprzedają warzywa, owoce i kwiaty, czyli kupcy.
- To dla nas bardzo ważny dzień. Od lat zabiegamy o poprawę warunków pracy. Zielony Rynek to nie tylko handel, to nasze miejsce pracy, relacje, historia. Cieszymy się, że rewitalizacja ma powstać we współpracy z nami
- mówił Mirosław Myśliwiec, prezes Stowarzyszenia Kupców „Zielony Rynek”.
Projekt ma być realizowany etapami, bez przerywania działalności targowiska. Modernizacja miałaby również objąć ekologiczne rozwiązania, porządek w przestrzeni publicznej i miejsca do integracji mieszkańców.
Pomysł nie jest nowy. Konkurs przepadł bez echa
Choć dziś miasto oficjalnie ogłasza „nowy etap”, temat nie jest świeży. Już w 2019 roku ogłoszono konkurs architektoniczno-urbanistyczny „Zielony Rynek”, który miał wyłonić najlepszą wizję dla placu Barlickiego.
Wpłynęło 16 prac, rozdzielono wyróżnienia, ale nagrody głównej nie przyznano. Mimo grubej puli nagród, w tym 50 tys. za pierwsze miejsce, żadna koncepcja nie spełniła oczekiwań. Konkurs przepadł, a plac pozostał bez zmian.
Dziś temat wraca z większym rozmachem, politycznym wsparciem i... wielką niewiadomą w tle. Bo bez pieniędzy z województwa rewitalizacja „Barlickiego” znów może pozostać tylko wizją na papierze.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.