Ponad 150 wypływów w Parku! [CZĘŚĆ 2 ROZMOWY]

Rozmawiamy z  Dyrektorem Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego na temat przyrody, atrakcji związanych z rekreacją, zwłaszcza rowerową, ale też z kulturą, jakie znajdą odwiedzający nie tylko w Lesie Łagiewnickim, ale na terenie całego kompleksu.

-„Łagiewniki miały taką tradycję jeszcze przedwojenną, jako miejsce letniskowe, wtedy położone za Łodzią. Wybierano się na majówkę do Łagiewnik i ta tradycja pewnie została i nic w tym złego. Natomiast warto sobie uświadomić, że wyjeżdżając na wschód z tego lasu, przez Skotniki czy przez Moskule wjeżdżamy w niezwykle atrakcyjny, pod względem geomorfologicznym, krajobraz. To jest strefa, w której te południowo-mazowieckie wyżyny w taki dość wyraźny, dość dramatyczny sposób zamieniają się w te środkowo-polskie niziny. A więc różnica wysokości pomiędzy najwyższym punktem w Parku Krajobrazowym Wzniesień Łódzkich, który leży na granicy Łodzi i gminy Nowosolna, a najniższym punktem, to jest ponad 120m, przy odległości tych punktów – 5 km, czyli tak naprawdę, to jest przez cały czas z góry, z góry, w kilku takich progach ta przestrzeń opada. A dzięki temu przepiękne, rozległe panoramy, źródła, które u podstawy tych stoków biją i zamieniają się w różne małe i większe strumyki. Bardzo interesujący pod tym względem krajobraz. Ponad 150 naturalnych wypływów jest na terenie Parku Wzniesień Łódzkich i o tym już niewiele osób wie. Jest to jakiś rodzaj strefowania, bo tutaj mamy ten las, potem te doliny, Dolina Moszczenicy, z przepięknym dworem i parkiem w Byszewach. Dalej Skoszewy, ze starym Sanktuarium Maryjnym. Też fantastycznie wykształcone elementy rzeźby z jakimiś parowami. Dalej jeszcze właśnie Las Janinowski, ta cudowna buczyna, a wreszcie we wschodniej części Dolina Mrożycy, też gdzieniegdzie bardzo interesująco wykształcona. Rzeka nie jest uregulowana zupełnie, rzeka Mrożyca. Jest tam, w miejscowości Dąbrówka, fantastyczny drewniany jeszcze młyn. To jest dziedzictwo tej przeszłości, która tutaj, dzięki temu, że spadek tych rzek był tak bardzo duży, właściwie na każdej rzece były młyny, były folusze. Z tego już niewiele zostało, ale taki jeden oryginalny, dobrze zachowany i nawet okresowo czynny młyn, jeszcze mam.” – mówi Hieronim Andrzejewski – Dyrektor Zespołu Parków Krajobrazowych Województwa Łódzkiego.

Pierwszą część rozmowy można zobaczyć tutaj: