reklama
reklama

Posłowie mówią o „astronomicznie wysokiej" opłacie środowiskowej i sprawdzają na co idą pieniądze

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Posłowie mówią o „astronomicznie wysokiej" opłacie środowiskowej i sprawdzają na co idą pieniądze - Zdjęcie główne

Posłowie mówią o „astronomicznie wysokiej” opłacie środowiskowej i sprawdzają na co idą pieniądze (fot. fb Krzysztof Piątkowski) |wiadomości łódzkie|Łódź|TuŁódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Łódź Posłowie Lewicy i Koalicji Obywatelskiej chcą skontrolować Urząd Marszałkowski pod kątem wykorzystania funduszy z opłaty środowiskowej.
reklama

Reprezentujący Lewicę Tomasz Trela Krzysztof Piątkowski z Koalicji Obywatelskiej postanowili przeprowadzić poselską kontrolę dot. opłaty środowiskowej. Jak twierdzą nikt nie chciał z nimi rozmawiać; zostali wyproszeni z urzędu.

!reklama!

W swoim wpisie w mediach społecznościowych Krzysztof Piątkowski zapowiedział, że do kontroli i tak dojdzie: „Astronomicznie wysoka opłata środowiskowa winduje opłaty za śmieci. No to sprawdzamy z posłem Tomaszem Trelą jako byli wiceprezydenci, na co Urząd Marszałkowski w Łodzi wydaje te pieniądze. Marszałek nie ma czasu, oddelegowany dyrektor pojęcia, o co chodzi, a media wyprasza się kopniakiem z tego urzędu. A my i tak ustalimy na co idzie ten bajoński haracz”.

- Jeśli w ciągu kilku lat opłata środowiskowa wzrasta z 24 zł do 270 zł, to trzeba zadać pytanie, na co te pieniądze są przeznaczane - twierdzą łódzcy posłowie opozycji.

Budząca wiele kontrowersji zmiana stawek za odbiór śmieci naliczana na podstawie zużycia wody, została zatwierdzona decyzją rady miejskiej. Taka zmiana w praktyce oznacza dla wielu Łodzian podwyżkę opłat za wywóz śmieci. Magistrat tłumaczy, że podwyżki mają związek ze stale rosnącą wysokością opłaty środowiskowej, która od 24,15 zł w 2017 roku urosła do 270 zł w 2020.

- Wpływ na ceny mają różne koszty, wśród nich także rosnąca w sposób niezrozumiały, powiedziałbym nawet bulwersujący, opłata środowiskowa - podkreśla poseł KO Krzysztof Piątkowski.

Posłowie chcą sprawdzić czy pieniądze faktycznie wspierają działania prośrodowiskowe.

- Chcemy wiedzieć czy te blisko 50 milionów złotych, które wpływa od firm działających na rzecz naszego miasta, jest przekazywane na działania proekologiczne. Tę sprawę trzeba wyjaśnić – podkreśla Tomasz Trela.

Polityków skierowano do wydziału audytu i kontroli, jednak nie zostały im udostępnione dokumenty, o które prosili.

- Nie wiem skąd wzięły się wątpliwości posłów. Podział pieniędzy z opłaty środowiskowej jest wyraźnie regulowany przez ustawę. Opłata spływa do Urzędu Marszałkowskiego i jest potem dzielona - część trafia do wojewódzkiego funduszu, część do narodowego funduszu a część także do miast, gmin i powiatów. Dla przykładu mogę powiedzieć, że np. w zeszłym roku miasto Łódź dostało w ramach tej opłaty ponad 3 mln złotych – powiedziała rzeczniczka marszałka województwa, Magdalena Kamińska.

Źródło: Gazeta Wyborcza, Radio Łódź

reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama