O sprawie pisaliśmy pod koniec września. To właśnie wówczas watykanista Johna L. Allena Jr stwierdził, że następcą papieża będzie Polak - Kardynał Konrad Krajewski. Dlaczego tak uważa? Ponieważ, jak argumentował, jest on "ulepiony z tej samej gliny, co Franciszek".
Kardynał Konrad Krajewski kolejnym papieżem? "Nasz" ksiądz ma być ulepiony z tej samej gliny co Franciszek
John L. Allen Jr we wrześniu opublikował artykuł, w którym podał argumenty, dlaczego pochodzący z Łodzi ksiądz, może być następcą głowy w Stolicy Apostolskiej. Jednym z nich jest fakt, że duchowni są bardzo do siebie podobni.
Z jednej strony jest ulepiony z tej samej gliny co papież Franciszek, a to powinno spodobać się postępowym kardynałom. Z drugiej strony pochodzi z Polski, przez co może być uważany za "doktrynalnie bezpieczniejszego: dla tradycjonalistów
- pisał i przy okazji podał kilka przykładów jego działalności charytatywnej. Przypomina chociażby jego wizytę w Ukrainie, gdzie odwiedził m.in. zbombardowany Charków oraz cmentarz w Izium, gdzie modlił się nad mogiłami pomordowanych przez Rosjan ludzi. Ponadto, podczas rozdawania żywności wraz z miejscowymi biskupami Zaporoża znalazł się pod ostrzałem wojsk rosyjskich, a mimo to nie wycofał się ze swoich planów dalszej pomocy. Jak zauważył dziennikarz, kardynał zamiast w sutannie, pracował w kamizelce kuloodpornej i hełmie.
Inna sytuacja, którą przytoczył, miała miejsce w Rzymie. I to po niej media zaczęły nazywać kardynała "Robin Hoodem papieża". Stało się to po tym, jak jeden z wpływowych polityków, chcąc pozbyć się nielegalnych lokatorów zajmujących budynek w centrum miasta, postanowił odłączyć im prąd. Kardynał, nie bacząc na groźby i konsekwencje, pojechał na miejsce i przywrócił elektryczność dla kilkuset koczujących tam ludzi. Tłumaczył, że myślał wówczas przede wszystkim o dzieciach.
John L. Allen Jr przypomniał również, że kardynał Krajewski nie jeden raz sprzeciwił się temu, co jego zdaniem, nie jest słuszne. Potrafił zignorować nawet decyzje włoskiego kleru. Stało się to w czasie pandemii, kiedy zdecydowano o zamknięciu kościołów. On jednak wbrew zasadom otworzył go dla wiernych, Jak przyznał, był to "akt nieposłuszeństwa".
Człowieku, ten kardynał ma jaja
- podsumował amerykański dziennikarz.
Onet analizuje szanse łódzkiego kardynała i powołuje się na portal TuLodz.pl
Teraz do sprawy odniósł się portal Onet, który donosi, że szanse "Robin Hooda" z Polski wciąż rosną. Jak zauważa portal, od dłuższego czasu w mediach pojawiają się spekulacje o tym, że papież Franciszek mógłby pójść w ślady Benedykta XVI i abdykować. W 2021 r. przeszedł operację jelita i mówił, że jeśli stan zdrowia nie pozwoli mu na pełnienie funkcji zwierzchnika Kościoła katolickiego, ustąpi.Niezależnie jednak od tego, jak sytuacja się rozwinie, w kościelnych kręgach już powstaje lista potencjalnych następców obecnego papieża. Pojawia się na niej polskie nazwisko, i mowa właśnie o kard. Konradzie Krajewskim, który jest prawą ręką papieża w działalności charytatywnej.
Onet w swoim artykule powołuje się na portalu TuŁódź. Przypomina, że zapytaliśmy Tomasza Puchalskiego biskupa reformowanego Kościoła katolickiego w Polsce o to, czy kard. Krajewski zostanie kolejnym papieżem. Ten stwierdził, że nie zdecyduje się na komentarz dotyczący szans kardynała Krajewskiego podczas kolejnego konklawe. Przyznał jednak, że z tego, co zauważył, duchowny rzeczywiście jest człowiekiem otwartym, któremu na sercu leży zmiana w Kościele rzymskim, tego by stał się choć trochę bardziej czuły.
Myślę, że wpisuje się tutaj w dobre praktyki, które w Polsce jeszcze bardziej realizują np. siostry dominikanki z Broniszewic czy inne podobne wspólnoty.
Czytaj również: Rewolucja w Kościele: mężczyzna, który nie jest księdzem udzieli ślubu i ochrzci dziecko. Teraz czas na kobiety?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.