Główną przyczyną protestu są warianty obwodnicy Wiskitna, które powstały w oparciu o istniejącą już ulicę Tomaszowską.
Protest na Młynku - mieszkańcy apelują do miasta o wysłuchanie
Mieszkańcy Młynka nie zgadzają się na to, aby budować nową drogę w tym samym miejscu, w którym już tworzą się spore korki, a w dodatku droga ta jest pełna ciężarówek, a jednocześnie bez bezpiecznych chodników, a nawet pobocza.
- Organizujemy akcję informacyjną, która ma na celu walkę o drogę dla naszych dzieci, które dojeżdżają Tomaszowską do szkoły, a nie dla tirów. Miasto chcę zrobić tutaj obwodnicę, którą będą jeździły tiry. Nie zgadzamy się na to. Chcemy żeby miasto wysłuchało nas mieszkańców, bo mieszkańcy to miasto
- mówi Małgorzata Barczyńska, Ruch Społeczny „STOP Młynek”.
Organizatorzy podkreślają, że rozmowy o wariantach nowej obwodnicy powinny się rozpocząć od początku. Powstania nowej drogi przez tereny zielone i położone przy Tomaszowskiej osiedle nie akceptują.
Mieszkańcy Młynka protestują
Jak mówi Adrian Dolewski ze „STOP Młynek” wszystkie trzy warianty są nie do przyjęcia.
- Chcielibyśmy zupełnie nowego otwarcia. Wszystkie trzy zaproponowane warianty godzą w interesy mieszkańców i okolicznej przyrody.
- zaznacza Dolewski z Ruchu Społecznego „STOP Młynek”
I dodaje:
- Jeden z wariantów przewiduje puszczenie ruchu tranzytowego ciężarówek przez ulicę Tomaszewską, która i tak jest całe dnie już zakorkowana, przy jednoczesnym bardzo znikomym modernizowaniu tej ulicy. Drugi wariant przebiega również przecina Tomaszowską, przechodzi przez środek nowopowstałego osiedla domów jednorodzinnych i nie mówimy tu o żadnym deweloperze, tylko o osobach prywatnych. Wariant ostatni przewiduje wycięcie ponad dwóch hektarów lasu dla obwodnicy, która nadal nie rozwiąże naszych problemów, bo nadal będziemy stali w korkach
Na zabranie głosu podczas zbliżającej się sesji Rady Miejskiej (środa 16 października) przez mieszkańców Młynka zgodził się Bartosz Domaszewicz, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi.
- Na spotkaniu zorganizowanym przez Urząd Miasta nie pojawił się nikt z wiceprezydentów, ani nawet pani prezydent. Nie otrzymaliśmy odpowiedzi na żadne pytanie dotyczące każdego z wariantów planowanej nitki obwodnicy dlatego jesteśmy tutaj, żeby pokazać że nie pozwolimy na takie traktowanie. Jutro spotykamy się na Radzie Miejskiej z naszym wnioskiem
- podkreśla Dolewski.
O tym, który wariant będzie wybrany ostatecznie dowiemy się wkrótce. Aktualnie trwają o tym rozmowy, a żadne decyzje jeszcze nie zapadły.
Którędy będzie poprowadzona obwodnica Wiskitna?
Urząd Miasta Łodzi, jak i Zarząd Dróg i Transportu podkreślają, że nie ma w tym przypadku mowy o już wybranych wariantach – to moment, w którym te plany można omawiać.
- Na tym terenie nie mamy zabezpieczonych żadnych korytarzy drogowych ani wolnych miejsc, dodatkowo mamy stawy i rzekę, która dopływa do parku na Młynku, więc mamy również tereny, w które nie możemy zaingerować. Każdy z tych wariantów faktycznie wymusza zajęcia działek, stąd przedstawienie różnych projektów, abyśmy tutaj znaleźli “złoty środek”
- informuje Zarząd Dróg i Transportu w Łodzi
I dodaje:
- Nie będzie to wielopasmowa autostrada, która rozbije zupełnie cały ten teren. Rozumiemy, że takie obiekcje się pojawiają stąd warto, aby dalej spotykać się z mieszkańcami, czy wyjaśniać im kwestie tych planów. To są pierwsze koncepcje, które się pojawiają, i to wszystko jest w trakcie przygotowania i jest poddawane konsultacjom, a nie gotowe projekty, które za chwilę będą wprowadzane w życie. Właśnie jesteśmy na tym etapie, aby o tym rozmawiać i wybrać odpowiednią decyzję
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.