A dokładnie przez małych podopiecznych Domu Dziecka dla Dzieci Chorych, prowadzonego przez Fundację "Dom w Łodzi". Wędrówka Piotra Witaszewskiego przez Sudety jest zadedykowana dla nich. Dodatkowo podróżnik chce połączyć ją ze zbiórką charytatywną.
"Dla nich chcę iść dalej, mimo zmęczenia i bólu"
- Ile jestem w stanie dać dla tego świata? To pytanie towarzyszyło mi podczas trzech poprzednich lat. Dziś zadaję je sobie po raz kolejny z jeszcze większą wiarą i determinacją. W tym roku ruszam w autorski projekt swojego życia. Po raz kolejny organizuję marsz charytatywny dla tych, którzy nie mogą sami stawiać kroków. Dzieci, które każdego dnia mierzą się z wyzwaniami, których większość z nas nawet sobie nie wyobraża. Dla nich chcę iść dalej, mimo zmęczenia i bólu
- mówi Piotr Witaszewski.
Celem wyprawy jest nie tylko zebranie pieniędzy, ale także dodanie dzieciom wiary i nadziei.
- Nawet największe marzenia są możliwe do spełnienia, gdy idziemy razem
- uważa Piotr Witaszewski.
Wieści z trasy będzie można śledzić na oficjalnym kanale wyprawy: https://www.facebook.com/SudetyGrandTrail
Komentarze (0)