Łódź. Dlaczego przeklinamy?
Silne emocje, nerwy i bezradność to najczęstsze powody, dla których zdarza się nam przeklinać. Na pytanie - dlaczego przeklinamy - starają się odpowiedzieć badania. Współczesna medycyna wskazuje tutaj jednoznacznie - ludzie przeklinają, ponieważ przekleństwa i inne niestosowne wyrażenia są zakorzenione w mózgu.!reklama!
Dla człowieka to możliwość szybkiego wyrażenia swoje zdenerwowania. Ludzie przeklinają nie tylko w sytuacjach stresowych, ale również wtedy, gdy dzielą się narastającymi w nich emocjami. To jednocześnie sposób na zwrócenie na siebie uwagi i zdobycia respektu w niektórych sytuacjach.
Różne eksperymenty społeczne wskazują też na mniejsze odczuwanie bólu przy przeklinaniu, pomaga to ludziom mierzyć się z cierpieniem i trudnymi emocjami. Z drugiej strony jednak badania pokazują, że ludzie przeklinający są bardziej inteligentni, ponadto wykazują się większą uczciwością i kreatywnością w życiu.
Czy łodzianie przeklinają? Jakie są powody ich zdenerwowania?
Zapytaliśmy łodzian, co najbardziej ich denerwuje i dlaczego przeklinają.- Przeklinam okazjonalnie. Z reguły wychodzi to bardzo spontanicznie. Jestem też kierowcą, za kółkiem muszę się często powstrzymywać przez dziecko, ale czasami… czasami się nie da - mówi pan Marek.
Zdaniem pani Sylwii, problemem jest przeklinanie wśród młodych.
- Staram się wcale nie przeklinać. To bardzo źle świadczy o człowieku i źle świadczy ogólnie. Strasznie wkurzają mnie ci młodzi. Idę czasami ulicą i słyszę przekleństwo co trzecie słowo. Nie wiem, czy to taka moda, czy szpan wśród kolegów - zastanawia się pani Sylwia.
Niektórzy jednak przeklinają znacznie częściej.
- W sumie to wstyd się przyznać, ale używanie wulgaryzmów jest u mnie dość częste. Codziennie dojeżdżam do pracy samochodem i nie ma dnia, żeby ktoś nie zajechał mi drogi albo wlókł się powoli po ulicy. Myślę, że w takich sytuacjach każdemu do głowy przyszłyby niecenzuralne słowa. Czasem zdarzy mi się też przeklnąć w pracy, szczególnie, gdy niezależnie ode mnie pojawiają się utrudnienia - wskazuje pan Filip.
- Na co dzień wiele osób mówi, że przeklinanie jest złe, że to kobiecie nie przystoi. Tylko, co nie przystoi? Jak każda osoba możemy przecież się bardziej zdenerwować. Poza tym, użycie słowa "wkurzyłam się" w porónwaniu z mocniejszym odpowiednikiem, to przecież nie to samo - przekonuje pani Malwina.
Na przeklinanie różne rady ma pani Kasia.
- Jak dla mnie to jest tak, że trzeba wiedzieć, kiedy można sobie pozwolić na przeklinanie, a kiedy nie. W bliskim towarzystwie, żeby wyrazić emocje - nie widzę przeszkód, w innych sytuacjach lepiej się pilnować - mówi pani Kasia.
Najczęstsze powody, przez które łodzianie przeklinają:
- Korki i niebezpieczne sytuacje na ulicach;
- Stresujące sytuacje w pracy;
- Nieporozumienia i kłótnie z najbliższymi;
- Zdarzenia, których nie da się przewidzieć.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.