!reklama!
Trwa budowa przy ul. Pomorskiej 11. Zostanie odnowione tu wszystko: elewacje, wnętrza, wymienione zostaną instalacje, urządzone będą łazienki i wyprowadzone zostaną media w kuchni.
W kamienicach mają powstać komfortowe mieszkania oraz lokale użytkowe dla małych firm. Obok nich budowana jest też świetlica środowiskowa pełniąca rolę centrum aktywności lokalnej.
- Zmiany zajdą także na podwórzu. Położona zostanie nowa nawierzchnia wykonana z kostki kamiennej. Powstanie bezpieczny, ogrodzony plac zabaw, który będzie wyposażony w karuzelę i piaskownicę. Nie zabraknie również przestrzeni zielonej. W wyznaczonym miejscu pojawi się trawnik oraz posadzone będą krzewy – mówi Agnieszka Kowalewska-Wójcik, dyrektor Zarządu Inwestycji Miejskich w Łodzi
Możliwość wypoczynku na świeżym powietrzu ułatwią postawione ławki. Do dyspozycji mieszkańców będzie także trzepak, altana na odpady oraz małe kosze na śmieci pozwalające utrzymać czystość na podwórku.
- W budynku powstanie dwanaście mieszkań komunalnych, cztery lokale usługowe przeznaczone na wynajem oraz świetlica środowiskowa z funkcjami terapeutycznymi – dodaje Maciej Balcerek, projektant BAM Architektura
Kamienica zostanie oddana do użytku w 2021 r.
W parterowym budynku przy ulicy Pomorskiej 11 w latach trzydziestych XX-wieku - znajdowała się piwiarnia Icka Leipcigera o nazwie "Kokolewole" (później nazwę zmieniono na "Kokolobolo"), w której przesiadywał łódzki Al Capone - Ślepy Max. Jedni nazywali go łódzkim Al Capone, inni żydowskim Robin Hoodem lub Janosikiem z Bałut. Lokal umiejscowiony był na granicy podziału miasta na dwie części. Tej bogatej, rozwijającej się i tej biednej, którą przede wszystkim stanowiły Bałuty.
Stały bywalec piwiarni Ślepy Max to postać charakterystyczna i niepokorna, którą znali wszyscy łodzianie. W jego życiorysie fakty mieszają się z legendą. Dzisiaj po Bornsztajnie pozostało zaledwie kilka dokumentów i dwa zdjęcia.
19 września 1929 roku na rogu ulic Pomorskiej i Wschodniej, tuż przy piwiarni doszło to starcia Ślepego Maxa z jednym ze swoich przeciwników. Zdarzenie odbiło się szerokim echem w łódzkiej prasie.
Ślepy Max na stałe wpisał się do historii miasta Łodzi i inspiruje do dziś. Jest bohaterem książek, spektakli teatralnych czy gier miejskich.
Źrodło: ZIM
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.