Przedszkole super, ale plac zabaw - porażka
- O ile samo przedszkole i panie wychowawczynie są wspaniałe i jesteśmy bardzo zadowoleni z opieki, o tyle plac zabaw to porażka. To miejsce nie było remontowane od 20 lat! W przedszkolu są cztery grupy, łącznie 100 dzieci, idzie wiosna i gdzie one mają się bawić?
- zastanawia się Karolina Adamczyk, jednak z mam.
Faktycznie, nie dość, że urządzeń na placu zabaw jest niewiele, to są one przestarzałe.
- To spory teren, a jest tu raptem jedna piaskownica, dwie huśtawki i kilka innych sprzętów. Dzieci muszą dosłownie ustawiać się w kolejkach, żeby z nich skorzystać
- opowiada pani Karolina.
Potrzebne są pieniądze
Z opinią zgadza się Iwona Zając, dyrektor przedszkola.
- Cieszę się, że rodzice interesują się placówką i starają się pomóc. W sprawie modernizacji placu zabaw trzy razy próbowaliśmy uzyskać dofinansowanie w ramach budżetu obywatelskiego, ale niestety nasze projekty nie dostały wystarczającej liczby głosów. Nie ma też wsparcia z Urzędu Miasta. Staramy się na bieżąco wymieniać uszkodzone i zniszczone fragmenty urządzeń, żeby dzieci mogły z nich bezpiecznie korzystać, ale wiadomo, że nie da się tak robić w nieskończoność
- mówi pani dyrektor.
Czy coś uda się zrobić?
Sprawą wymagającego modernizacji placu zabaw zainteresował się Mateusz Al Najar, właściciel znanej na Bałutach "Gorącej Kiełbasiarni" i społecznik.
- Chciałbym pomóc przedszkolu. Na razie mogę zaproponować urozmaicenie tego miejsca i zrobienie ogródka. Warsztaty ogrodnicze byłyby fajnym pomysłem na wspólne spędzenie czasu
- mówi Mateusz Al Najar.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.