Jeszcze przed remontem trasy kolejowej można było przedostać się przez tory w okolicach stadionu Widzewa – ulicami Niciarnianą i Widzewską. Ze względów bezpieczeństwa przejścia zostały przez PKP zlikwidowane. W tego typu sytuacjach stosuje się kładki i tunele.
!reklama!
W trakcie remontu bezkolizyjny tunel powstał wyłącznie dla Niciarnianej. Mimo protestów mieszkańców na ulicy Widzewskiej przejazd został zamknięty, co poskutkowało zwiększonym natężeniem ruchu przy Niciarnianej.
Sytuacja zmusiła miasto do podjęcia kroków – kilka miesięcy temu został ogłoszony przetarg, na inwestycję, dzięki której połączenie zostanie przywrócone. Początkowo miało to być przejście wyłącznie dla pieszych i rowerów. Ze względu na koszty nie zdecydowano się włączyć w projekt ruchu samochodowego.
Taki plan nie spodobał się mieszkańcom, dla których kwestia połączenia samochodowego była kluczowa – w projekcie nie przewidziano nawet opcji na przyszłe włączenie aut do ruchu. Fala krytyki poskutkowała całkowitą zmianą scenariusza. Zdecydowano się zbudować przejście nad torami.
Według doniesień miasto jest na końcowym etapie kompletowania dokumentacji potrzebnej do rozpoczęcia budowy kładki. Nic nie wskazuje jednak na to, by prace ruszyły jeszcze w tym roku.
Pojawiły się informacje, że magistrat zaczął starać się o środki na inwestycję tunelu samochodowego pod torami na ul. Widzewskiej. Jeśli udałoby się ogłosić przetarg już w przyszłym roku i budowa ruszyłaby zgodnie z planem, możliwe, że do końca 2023 roku nowym tunelem pojechałyby pierwsze samochody.
Źródło: Gazeta Wyborcza
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.