Generalną zasadą jest uiszczenie daniny względem fiskusa, jeżeli okres od wejścia w posiadanie mieszkania jest krótszy niż pięć lat.
– Urzędnicy długo twierdzili, że podział wspólnego majątku po rozwodzie jest nowym nabyciem. Powodowało to, że pięć lat, po upływie których nie płacimy PIT, trzeba było liczyć od początku – tłumaczy w "Rz" Grzegorz Gębka, doradca podatkowy z kancelarii GTA.
Jak ustaliła „Rz”, skarbówka wydaje w ostatnim czasie korzystne z punktu widzenia osób po rozwodach interpretacje, w świetle których nie trzeba uiszczać podatku po zbyciu mieszkania nabytego ponad pięć lat wcześniej. Okres ten jest liczony od końca roku, w którym nastąpiło nabycie. Obowiązująca zasada głosi, że podatek należy odprowadzić wówczas, jeśli okres od nabycia wynosi mniej niż pięć lat.
W dzienniku czytamy, że podział majątku w sytuacji rozwodu nie stanowi, de facto, nabycia nowej nieruchomości i tym samym nie powoduje naliczania od nowa pięcioletniego okresu.
Na łamach „Rz” zwraca się jednak uwagę, że czas pięciu lat liczy się od nowa w sytuacji, gdy małżonkowie mieli ustaloną odrębność majątkową.
- Może też się zdarzyć, że małżonkowie mieli wspólnotę majątkową, ale od wspólnego nabycia lokalu do jego sprzedaży po rozwodzie minęło mniej niż pięć lat, wtedy trzeba wykazać transakcję w zeznaniu rocznym – wyjaśnia na łamach "Rz" Grzegorz Gębka.
Źródło: Business Insider Polska / Rzeczpospolita
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.