reklama
reklama

Sąd Apelacyjny zdecydował w sprawie podwójnego zabójstwa w łódzkich loftach. Jaki wyrok zapadł?

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor: | Zdjęcie: Karolina Brózda

Sąd Apelacyjny zdecydował w sprawie podwójnego zabójstwa w łódzkich loftach. Jaki wyrok zapadł? - Zdjęcie główne

Sąd Apelacyjny podtrzymał wyrok dla Daniela Ch. | foto Karolina Brózda

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości ŁódźSąd Apelacyjny w Łodzi podtrzymał wyrok 25 lat więzienia dla Daniela Ch., który został skazany za zabójstwo dwójki swoich znajomych. Do zbrodni doszło w styczniu 2023 roku w loftach przy ul. Tymienieckiego w Łodzi.
Reklama lokalna
reklama

Podwójne zabójstwo w loftach. Obrona chciała obniżenia kary

Apelację w sprawie wyroku wydanego przez sąd pierwszej instancji wniosła obrona, która chciała obniżenia zasądzonej kary do 15 lat. Z wnioskiem nie zgodziła się jednak przewodnicząca składu orzekającego, sędzia Beata Szafaryn.

- Przeprowadzone zostały szczegółowe badania psychiatryczne i psychologiczne oskarżonego. Specjaliści obserwowali jego zachowanie przez cztery tygodnie. Stwierdzili, że nie cierpi na żadną przewlekłą chorobę psychiczną ani nie jest upośledzony. Pod wpływem przyjętych w dniu zdarzenia środków odurzających wystąpił u niego zespół omamowo-urojeniowy, który wpłynął na postrzeganie rzeczywistości. Jednak oskarżony świadomie i dobrowolnie przyjął wspomniane środki, więc mógł przewidzieć, jakie będą tego konsekwencje

reklama

- mówiła sędzia Szafaryn w uzasadnieniu wyroku.

Podwójne zabójstwo w loftach. Oskarżony nie był uzależniony

Beata Szafaryn dodała, że Daniel Ch. sam potwierdził, że wcześniej zdarzało mu się używać środków odurzających, m.in. grzybków halucynogennych i tzw. kryształów.

- Dzielił się swoimi doświadczeniami w tym temacie w mediach społecznościowych. To człowiek w normie intelektualnej, po studiach, nie pochodzi z patologicznego środowiska. Nie spożywał alkoholu i narkotyków z powodu uzależnienia.

Przewodnicząca składu sędziowskiego przypomniała też, że oskarżony zadał swoim ofiarom wiele ciosów nożem, po czym uciekł z miejsca zdarzenia, nie udzielając im pomocy.

reklama

- Być może poszkodowaną kobietę udałoby się uratować, nie zmarła ona bowiem z powodu konkretnej rany, lecz przez upływ krwi. Gdyby oskarżony jej pomógł, być może by żyła. A dla niego byłaby to okoliczność łagodząca. Tymczasem wiadomo, że z powodu dużej liczby zadanych ran ofiary cierpiały przed śmiercią

- mówiła sędzia Beata Szafaryn.

Podwójne zabójstwo w loftach. Kara adekwatna do czynów

Sąd wziął pod uwagę postawę oskarżonego, który przyznał się do winy, przeprosił rodziny zabitych osób i zawarł z nimi ugody. Dobrze sprawował się również w zakładzie karnym.

- Zdaniem sądu, kara nie jest bardzo surowa, ale adekwatna do czynów, które popełnił oskarżony

reklama

- zakończyła uzasadnianie wyroku sędzia Szafaryn.

Podwójne zabójstwo w loftach. Koszmarna noc

Przypomnijmy. Do zbrodni doszło w nocy z 14 na 15 stycznia 2023 roku w części hotelowej loftów przy ul. Tymienieckiego w Łodzi. Apartament na weekend wynajęła tam trójka znajomych ze Zduńskiej Woli: Daniel Ch., Piotr D. i Marta W. Wspólnie pili alkohol i zażywali narkotyki. W pewnym momencie Daniel Ch. zobaczył "straszne, brzydkie demony", które kazały mu się bronić. Mężczyzna chwycił więc za kuchenny nóż i zaatakował swoich znajomych. Piotr D. i Marta W. zmarli z upływu krwi na korytarzu loftów. Daniel Ch. uciekł, porzucając nóż.

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

Lubisz newsy na naszym portalu? Załóż bezpłatne konto, aby czytać ekskluzywne materiały z Łodzi i okolic.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama