Wypadek pod Tomaszowem Mazowieckim. "Mimo bardzo silnego zniszczenia pojazdu, nikt na szczęście nie zginął"
Do groźnie wyglądającego wypadku doszło 11 stycznia około 5 rano na trasie Zaosie - Wykno. To prawdziwy cud, że podróżujący przeżyli. Zostali oni przewiezieni do szpitala.Kom. Aneta Sobieraj, oficer prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji w Łodzi, informuje nas, że mężczyźni podróżowali samochodem marki Mitsubishi. W pewnym momencie, z niewyjaśnionych przyczyn, kierujący zjechał na pobocze i uderzył w drzewo. Samochód dosłownie owinął się wokół drzewa. Jak się okazało 27-latek miał 0,84 promila alkoholu.
Na miejscu interweniowali strażacy, którzy przy użyciu narzędzi hydraulicznych musieli uwolnić jednego z podróżujących. Drugi wysiadł z pojazdu o własnych siłach. Mężczyźni zostali przekazani pod opiekę obecnych na miejscu ratowników.
O zdarzeniu poinformowali strażacy z OSP Ujazd, którzy wraz z JRG z Tomaszowa Mazowieckiego zostali wezwani do wypadku. Jak napisali w mediach społecznościowych, na miejscu okazało się, że samochód osoby uderzył w drzewo. Ich działania polegały na zabezpieczeniu oraz oświetleniu miejsca, zabezpieczenie pojazdu, stworzenie dostępu do osoby poszkodowanej przy pomocy narzędzi hydraulicznych, ewakuacja, oraz udzielenie kwalifikowanej pierwszej pomocy.
Nasze działania trwały ponad 1 godzinę. Finalnie dwie osoby zostały zabrane przez zespoły ratownictwa medycznego do szpitala. Mimo bardzo silnego zniszczenia pojazdu, nikt na szczęście nie zginął.
Okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja w Tomaszowie Mazowieckim. Jak udało nam się dowiedzieć, mężczyźni, nie odnieśli poważniejszych obrażeń.
Czytaj również: Mały chłopiec nie żyje. Prokuratura ma wyniki sekcji zwłok
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.