Dywan z papierosów. Jedna z mieszkanek Teofilowa nie wytrzymała tego widoku
Łodzianie chętnie wykorzystują osiedlowe grupy na Facebooku, by komunikować się w sprawach dotyczących swojej okolicy. Sposób sprawdza się w wielu przypadkach, również tych mniej przyjemnych, gdy społeczność rozmawia o nadużyciach i wykroczeniach popełnianych przez samych mieszkańców.Tym razem widok trawnika pod balkonami bloku na Teofilowie załamał jedną z mieszkanek. Usiana papierosami trawa skłonia kobietę do interwencji.
- Jestem tu dziś w pracy i ręce mi opadły jak wyszłam na balkon . Rydzowa 21 . Kochani mieszkańcy powiem tak . Za moich czasów jakby mnie złapali to bym po pysku dostała i od sąsiadów i od rodziców o tym że bym musiała zbierać już nie wspomnę . Jest was tu w tej klatce na prawdę sporo . Może warto się przyjrzeć chyba że odpowiadają Wam takie widoki . To nie jest jeden raz . To nie jest jeden miesiąc to trwa od dawna. Chętnie zgłoszę jak nie macie odwagi ale poproszę o dane – napisała autorka posta.
Wpis i szokujące zdjęcia wywołały lawinę komentarzy innych mieszkańców osiedla, którzy również uskarżają się na śmieci pod balkonami i na klatkach schodowych.
- Teofilów to stan umysłu. To zielony, spleśniały chleb, który moja Sąsiadka wyrzuciła przez okno. Rano gołębie dziobały – brzmiał jeden z komentarzy.
- U mnie pod blokiem jest pełno ale przede wszystkim jedzenia, pieczywo, parówki. Strach z psem iść... – skomentowała inna osoba.
Niestety podobne przypadki zdarzają się w Łodzi coraz częściej i nie są charakterystyczne dla konkretnego osiedla.
Wyrzucane resztek przez okno? Mieszkańcy Łodzi coraz częściej pozbywają się jedzenia w ten sposób
Kwestię wyrzucania resztek jedzenia przez okno opisywaliśmy przy okazji pojawienia się dzikich zwierząt na łódzkich osiedlach. Lisy i dziki regularnie podchodzą pod okna i balkony szukając łatwego pożywienia. Zaglądają do śmietników w poszukiwaniu nieodpowiednio składowanych odpadów.Na początku stycznia w okolicach Marysina na Bałutach pojawiły się dziki. Te zwierzęta w ostatnim czasie spotkali również mieszkańcy Widzewa i Olechowa, a na ulicy Rokicińskiej widziano łosia. Mieszkańcy Widzewa niedawno informowali o lisie, który zadomowił się na osiedlu i poczyna sobie coraz pewniej.
- Dzika zwierzyna zatraca naturalne instynkty. Idealnym środowiskiem dla dzików są lasy liściaste i mieszane, ale dziki są wszystkożerne, dlatego łatwy dostęp do pożywienia spowodował, że można je zobaczyć na łódzkich osiedlach – mówi Alicja Sitek, specjalista ds. promocji, mediów i edukacji w Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Łodzi.
Przypominamy, że interwencje w sprawie dzikich zwierząt należy zgłaszać do Wydziału Ochrony Środowiska i Rolnictwa Urzędu Mista Łodzi, Zarządu Zieleni Miejskiej, Leśnictwa Miejskiego lub przyporządkowanym terytorialnie kołom łowieckim.
CZYTAJ TAKŻE >>> Lisy na Retkini i Widzewie w Łodzi. „Coraz więcej ludzi wywala odpadki przez okna…”
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.